1.11.2024 r.
Czas zadumy, refleksji i wspomnień...
Święto Zmarłych to czas szczególny, kiedy zbieramy się wokół grobów, by oddać hołd tym, którzy byli z nami, ale już odeszli. To dzień pełen ciszy, zadumy, w którym nie tylko rodziny, lecz także przyjaciele i koledzy, wszyscy, którzy zostali poruszeni przez czyjeś życie i jego ślad w swoim własnym, pochylają głowy w geście pamięci. Wędrujemy po cmentarzach, wpatrujemy się w migoczące znicze i składamy kwiaty, a każdy ten gest jest znakiem, że pamiętamy - nie tylko o naszych bliskich, lecz także o tych, którzy byli dla nas towarzyszami na drogach życia.
Pamięć to niezwykły dar, ale i obowiązek. Każdy zmarły to historia, która nie kończy się wraz z odejściem. Wspomnienia, które po sobie pozostawili, tkwią w naszych sercach i w naszej codzienności. W ten dzień szczególnie wyraźnie staje się jasne, jak kruche i cenne jest życie, a także jak silna może być więź, która nie ustępuje nawet śmierci. Wracamy wspomnieniami do chwil, które były, do rozmów, śmiechu, a czasem i do chwil trudnych. Każdy, kto odszedł, zostawił w nas cząstkę siebie - i to ona żyje nadal, przypominając nam o wartościach, o radościach i o prostych, wspólnych momentach.
Wspomnienie o zmarłych koleżankach i kolegach, o tych, którzy towarzyszyli nam na różnych etapach życia, niesie ze sobą zarówno smutek, jak i poczucie wdzięczności. Wiele razy, szczególnie w takich chwilach, zastanawiamy się, co mogliby nam powiedzieć, co doradzić, co wnieść w nasze życie, gdyby wciąż byli z nami. Ta refleksja ma głębszy sens - pozwala nam dostrzec, że w każdym spotkaniu, w każdym geście, który dzieliliśmy z innymi, pozostaje coś, co wykracza poza granice przemijania.
Nasze życie składa się z relacji i więzi, które tworzymy. Nieraz w pośpiechu codzienności zapominamy, jak wielką wartość mają przyjaźń, bliskość, koleżeństwo. Święto Zmarłych jest czasem, kiedy ta prawda dociera do nas z nową mocą. Na chwilę zatrzymujemy się i odkrywamy, że ci, którzy od nas odeszli, wciąż mają wpływ na nasze myśli, nasze działania, a często i na nasze decyzje. To dowód na to, że śmierć nie kończy wszystkiego.
Kiedy stoimy przy grobach kolegów i koleżanek, pochylamy się nad minionym czasem, ale też nad naszym życiem teraz. Zapalony znicz to coś więcej niż symbol; to światło, które rozświetla wspomnienia, przypomina nam o chwilach, które były ważne, i o ludziach, którzy nas ukształtowali. Światło znicza to cichy znak pamięci, który mówi, że każde życie, każde odejście, każde wspomnienie mają wartość i sens. Tego dnia cmentarze są pełne światła, które płynie z wdzięczności za życie tych, którzy byli naszymi towarzyszami, współpracownikami, przyjaciółmi.
Oni odeszli, ale my jesteśmy tu, by nieść dalej ich wartości, ich marzenia i ich troski. Pamięć o zmarłych koleżankach i kolegach jest przestrogą i inspiracją. Święto Zmarłych przypomina nam, że powinniśmy celebrować życie i więzi z tymi, którzy są z nami teraz, tak jak wspominamy tych, którzy już odeszli.