MAZOWIECKIE I WARSZAWSKIE POKOLENIA

 
"JESTEŚMY SOBIE NAWZAJEM POTRZEBNI - 
- JESTEŚMY POTRZEBNI POLSCE"
STOWARZYSZENIE "POKOLENIA"
MAZOWSZE I WARSZAWA

"...Stowarzyszenie "Pokolenia" skupia ludzi, którzy nigdy nie ukrywali i nadal nie kryją
swoich lewicowych i patriotycznych przekonań. Wyrastaliśmy z ducha troski o Polskę,
o Jej kształt jak najbliższy ideałom równości i sprawiedliwości,
tolerancji i społecznej solidarności... ."

(Z wstępu do Uchwały Programowej VII Krajowego Zgromadzenia Delegatów
Stowarzyszenia "Pokolenia""POLSKA SPRAWIEDLIWA I OBYWATELSKA" - Wrzesień - 2012)
Z radością informujemy, że posiadamy oficjalne konto na Facebooku!
Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszego profilu, aktywnego uczestnictwa w dyskusjach
oraz dołączenia do naszej grupy.
Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, wydarzeniami i specjalnymi ofertami.
Dołącz do naszej społeczności i współtwórz miejsce pełne inspiracji i wartościowych treści.

 Czekamy na Ciebie! - kliknij ikonkę >>>>>>
Jeśli masz materiały, którymi chcesz się podzielić - teksty, zdjęcia lub inne treści związane z działalnością Stowarzyszenia lub wartościami, które wyznajemy – zachęcamy do ich przesyłania.
Wspólnie możemy tworzyć przestrzeń, która będzie głosem zaangażowanego patriotyzmu i troski o naszą Ojczyznę. Dołącz do nas !!!
Prosimy o przesyłanie materiałów na adres:
warszawskiepokolenia@gmail.com  lub wyślij wiadomość.

11-17.08.2025 PRZEGLĄD
Prezydent niektórych Polaków.
Nawrocki idzie na wojnę z rządem. Z maczetą

Wszystko właściwie jest jasne. Karol Nawrocki został zaprzysiężony, jest prezydentem RP i wygłosił orędzie, swój program działania. Orędzie, jak zgodnie mówili komentatorzy, brzmiało jak plan walki z rządem Donalda Tuska. Ogłosili to zwolennicy rządzącej koalicji - i drżą. O tym więc, że mamy nową wojnę na górze, że celem Nawrockiego będzie osłabianie rządu, każdy już wie. Pytanie, jak prezydent będzie realizował ten plan i co z tego wyniknie.

Prezydent z ludu
Jak chce to realizować, też mniej więcej wiemy. Sporo powiedział na początku orędzia, gdy stwierdził, że wygrał wybory wbrew „teatrowi politycznemu, propagandzie, kłamstwu i pogardzie”. Oto więc samotny sprawiedliwy, który rzucił wyzwanie systemowi i sam - atakowany przez wszystkich - zwyciężył. Rebeliant! To kalka rodem z popkultury, ale i z polskiej mitologii, lubiącej samotnych sprawiedliwych, którzy na końcu zwyciężają. 

A czy Polacy nie postrzegają tak Polski? Ojczyzny umęczonej, atakowanej przez wrogów - jak mówi Jarosław Kaczyński - ze wschodu i z zachodu i wrogów wewnętrznych (kto jest partią zdrady czy partią interesu zewnętrznego, wyjaśniał wielokrotnie). Ale na końcu tej drogi i walki jest zwycięstwo. Jak w dobrym meczu, bo takich emocji, z happy endem, oczekują kibice, naturalne środowisko nowego prezydenta.

W ten również sposób Nawrocki może tłumaczyć, że przyszedł znikąd. Wciąż jest przecież osobą Polakom nieznaną, produktem kampanii wyborczej. Nie znaliście mnie - zdaje się mówić - bo byłem, poza tym zepsutym światem. Ale wkroczyłem. 

Swoją „szlachetność” Karol Nawrocki podkreśla jeszcze jednym gestem. Ogłosił mianowicie, że jako chrześcijanin wybacza tym, którzy go atakowali. Puszcza to w niepamięć.

Ale wybaczenie nie oznacza, że Nawrocki dopuszcza jakieś porozumie- nie z drugą stroną, że robi krok w jej kierunku. Nic z tych rzeczy - wybacza niczym rycerz przed walką, ale wybaczeniem nie kupczy.

Polska w ruinie
Nie kupczy, bo walka przed nim. 
Musi więc być niezłomny. Walka oczywiście o Polskę. Z czarnym charakterem, z Niemcem, czyli z Donaldem Tuskiem, najgorszym premie- rem w historii III RP.

Już wiemy, jak ma zamiar walczyć - będzie wzywał do siebie premiera i ministrów, a oni będą musieli przyjść. Po to zostanie zwołana Rada Gabinetowa. Tam będzie ich przepytywał i strofował. No i będzie miał własny pakiet ustaw, które skieruje do Sejmu. „Dziś Polska jest na bardzo złej drodze do rozwoju i musimy mieć tego świadomość. Coś trzeba zmienić”, mówił w orędziu. I wiadomo, co trzeba zmienić - władzę. Dać ją PiS.

To lejtmotyw najbliższych działań. 
Nawrocki będzie opowiadał, że ma plan uzdrowienia Polski (przecież kraj jest w ruinie), zaprezentuje się jako ten energiczny, zatroskany o kraj i sprawczy. Wszystko po to, by pokazać, kto tu jest złym i hamulcowym. 
Ktoś zapyta: jak to się dzieje, że gdy rządzi Tusk, Polska jest w ruinie, a gdy PiS, to jest krainą mlekiem i miodem płynącą i wszyscy nam zazdroszczą? 
Odpowiedź jest prosta: wszystko zależy od umiejętności erystycznych i od zapału w oskarżaniu (lub chwaleniu). Oraz w budowaniu oczekiwań. Nawrocki przecież pyta: gdzie jest ustawa podnosząca do 60 tys. kwotę wolną od podatku? 
Nie ma? Rząd mówi, że Polski na to nie stać? No proszę, Polska w ruinie! 
By być wielka, Polska musi mieć wielkie inwestycje! Rząd je hamuje i ogranicza, tak jak CPK. No proszę, Polska w ruinie!

Takich prezentów, które chce wy- rwać od złej władzy, Nawrocki ma dla Polaków więcej. To także:
• obniżenie podstawowej stawki VAT z 23% do 22%, 
• obniżka rachunków za prąd o 33%,
• projekt PIT zakładający 0% dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci, tzn. zwolnienie z podatku do- chodowego do 140 tys. zł dochodu rocznie dla każdego rodzica wychowującego co najmniej dwoje dzieci,
• podwyższenie drugiego progu podatkowego o 20 tys., do 140 tys. zł, 
• ulgi prorodzinne dla przedsiębiorców,
• likwidacja podatku Belki,
• waloryzacja emerytur minimum o 150 zł i zawsze powyżej wskaźnika inflacji. 

Oto schemat: dobry, troszczący się o Polaków prezydent i zła władza. 
Nie tylko skąpa, ale też uzależniona od Niemców, złej Unii (to główni wrogowie), służąca obcym. Prezydent patriota będzie zatem bronił polskich spraw. Zresztą w orędziu słowa Polska użył najwięcej razy - 101. 

To nic, że prezydent nie ma praktycznie żadnych uprawnień, by te obietnice realizować. Nawrockiego i grono jego sztabowców przepełnia wiara, że wystarczy krzyczeć, że się chce, a rząd nie daje, i to będzie polityczne złoto.

Państwo prawa w ruinie
„Dzisiaj Polska nie jest na drodze praworządności - to kolejny rozdział orędzia Nawrockiego. - Ciężko nazwać praworządnym państwo, w którym nie działa legalnie wybrany prokurator krajowy, w którym art. 7 konstytucji mówiący, że władze muszą działać na podstawie i w granicach prawa, jest regularnie łamany”.

To bardzo zdecydowane słowa. Oznaczają, że Nawrocki zajmuje jednoznaczne stanowisko w bitwie o praworządność, i to stanowisko po stronie Zbigniewa Ziobry. Uważa, że ziobrowy prokurator krajowy Dariusz Barski jest legalny, a jego następca Dariusz Korneluk nielegalny, i że wszystkie działania zmierzające w kierunku odbudowy praworządności, które prowadził Adam Bodnar, były niezgodne z prawem. 
Praworządność dla Nawrockiego to pisowska praworządność. To Barski, przyjaciel Ziobry, świadek na jego ślubie, jeden z architektów sprawy przeciwko Barbarze Blidzie, potem żywiony zleceniami z Ministerstwa Sprawiedliwości na sumę niemal 1 mln zł, a następnie prokurator krajowy, powinien zdaniem Nawrockiego kierować prokuraturą. Barski jest dla niego gwarantem sprawiedliwości. I żadne kompromisy nie wchodzą tu w grę. 

Podobnie, jeśli chodzi o sędziów. Tu również stanął po stronie sędziów ziobrowych, a innym pogroził: „Nie będę awansował ani nominował tych sędziów, którzy godzą w porządek konstytucyjno-prawny. Będę promował, awansował i nominował tych sędziów, którzy porządek konstytucyjno-prawny zgodnie z konstytucją i ustawami przyjętymi przez polski parlament i podpisanymi przez pana prezydenta respektują”.

Staje więc otwarcie na czele tych, którzy chcą trzecią władzę złamać i podporządkować ją rządzącym. „Bezpieczeństwo prawne polskich obywateli, którzy czekają na sprawiedliwe wyroki i porządek konstytucyjno-prawny państwa polskiego, są dla mnie dużo ważniejsze niż samozadowolenie jednej z klas społecznych - mówił, dodając: - Sędziowie nie są bogami”. I chyba tylko przypadek sprawił, że nie użył słowa kasta. 
Mamy zatem zapowiedź wojny prezydenta z sędziami. Oto wróg, z którym Nawrocki zamierza się rozprawić.

Prawica w niezgodzie
Gdy Nawrocki wygłaszał orędzie, posłowie prawicy nie kryli radości. Ich triumfalizm wręcz uderzał. Lecz na tym tle uderzało i to, że jednym z najsmutniejszych ludzi w Sejmie był Jarosław Kaczyński. 
Co się stało? Dlaczego nie było w nim radości? 
Czy dlatego, że Nawrocki w orędziu ani razu go nie wymienił? I choć dziękował długo Andrzejowi Dudzie, nie dziękował PiS?Być może ta niewdzięczność zabolała Kaczyńskiego, ale przecież rzucało się w oczy coś innego. Posłowie PiS z Konfederacją uwierzyli, że będą niedługo rządzić Polską. To ich wprawiało w euforię. Ale gdy znaleźli się w tym stanie, nie widać było, aby dogadali się co do sprawy najważniejszej - kto będzie w tym duecie przewodził. A w zasadzie, że przewodził będzie Kaczyński. 
Co ciekawe, Nawrocki, pomijając prezesa, sam zgłosił swoje aspiracje do roli patrona nowej większości. To śmieszne działanie, ale pokazuje, że na polskiej prawicy zachodzą ruchy tektoniczne. Nowe pokolenie przebiera nogami, żeby sięgnąć po władzę - spór Mentzena z Kaczyńskim jest tego dowodem - i nie zamierza respektować zasad starszeństwa. Ani kierować się polityczną rozwagą.

Jakkolwiek bowiem patrzeć, orędzie Nawrockiego było nie tylko triumfalistyczne i butne, ale również płaskie. Stanowiło zbiór zużytych haseł i zawołań, a nie refleksję nad Polską, jej społeczeństwem i historią. Także, a może zwłaszcza we fragmentach, w których Nawrocki powinien się czuć szczególnie mocny - w nawiązaniu do wielkich postaci historii. „Jestem Polakiem i mam obowiązki polskie”, cytował Romana Dmowskiego. Zupełnie ignorując fakt, w jakich okolicznościach te słowa padły i jak te obowiązki - wraz ze zmianą pozycji Polski - się zmieniały.

Program chybotania rządową łódką, chłostania rządu, wykrzykiwania prawicowych haseł jako prawd objawionych na dłuższą metę Nawrockiemu sukcesu nie przyniesie. Polityka to nie jest mecz, na który się przychodzi, krzyczy różne rzeczy, a potem - wciąż w emocjach - wraca do domu. Polityka trwa nieustannie. I wymaga większej wyobraźni niż wyobraźnia kibica. 

Strach ma wielkie oczy
Smutek prezesa mógł więc wynikać także z tego, że Kaczyński dostrzegał i w Nawrockim, i w jego wystąpieniu kłopoty. Owszem, większość komentatorów orędzie Nawrockiego odebrała jako zapowiedź ataków na rząd oraz nową falę w polskiej polityce i wieszczy wielkie kłopoty dla ekipy Tuska, które, nikt w to nie wątpi, mogą nastąpić. W zasadzie już nastąpiły. Ale czy to oznacza, że Nawrocki przejedzie się po rządzie Tuska jak walec po asfalcie? A może zrobi niewiele? I sukcesu mieć nie będzie? 
Wszystko zależy od dwóch czynników. Od tego, jaki prezydent napo- tka opór, oraz od tego, w jakim tempie jego sylwetka polityczna będzie erodowała. 
O oporze mówił trochę Tusk w krótkim filmiku wypuszczonym tuż przed zaprzysiężeniem Nawrockiego. Zwraca się w nim do wyborców Trzaskowskiego: „Liczyliście, że 10 lat zażenowania, smutku i obaw o ojczyznę skończy się dziś definitywnie. Tymczasem do starych obaw dochodzą nowe. Co to jednak oznacza dla nas, ludzi pragnących uczciwej, wolnej i pięknej Polski, wolnej od przemocy, nienawiści, pogardy? 
Tylko jedno: musimy być jeszcze silniejsi, musimy być wytrwali, mu- simy być razem. Bardzo was proszę, nie traćcie waszej wiary w dobro, w uczciwość, w wolność. Ta wiara czyni z Polaków wielki naród. Bez tej waszej wiary nie ma Polski. Jesteście solą tej ziemi. Na was opiera się przyszłość”.

Można rzec: Tusk ratuje, co się da, i próbuje porządkować rozbite szeregi. Ale przecież tak do końca te szeregi rozbite nie są. Zresztą w polityce najczęściej wystarczy parę miesięcy, parę bitew i szeregi wracają do dawnej sprawności. Czy tym razem tak będzie? Zobaczymy. Wszystko jest płynne. Karol Nawrocki zapowiedział, że będzie jeździł po kraju i promował swoje pomysły. Wielu komentatorów już zdążyło zakrzyknąć, że będzie to cios dla rządu. Może i tak. Ale w polityce druga strona może się odwinąć, wtedy nikogo nie zdziwią grupy witające Nawrockiego transparentami „Nie oddam ci kawalerki” czy „Witamy sutenera”. 
Bo, owszem, kampania prezydencka się skończyła, ale pamięć o niej trwa i ludzie nie zapomnieli, co podczas niej się zdarzyło. Emocje nie wygasły. Te grupki, które przyjechały do Warszawy świętować zaprzysiężenie Nawrockiego, też miały swoje hasła. „Do Berlina!”, wołały do Tuska. I dorzucały: „Precz z komuną!”.

Odłóżmy awantury na bok. Te- raz dwa zdania o zużywaniu się polityków. Otóż polityka to nie jest dyscyplina dla amatorów. Żeby znaleźć się na szczycie, trzeba wielkich umiejętności, doświadczenia i talentu. Czy Nawrocki to ma? No i jest w polityce coś takiego jak zużywanie się polityków, ich nieuniknione porażki. I Tusk, i Kaczyński w swojej karierze mieli ich wystarczająco dużo, by nabrać umiejętności omijania raf i wygrzebywania się z kłopotów.

Z innymi jest gorzej - nie brakuje nam gwiazd jednego sezonu, które biły rekordy popularności, a potem spadały. Szymon Hołownia, Ryszard Petru, Paweł Kukiz to pierwsze z brzegu postacie. Nawrocki, nie mam wątpliwości, w najbliższych miesiącach będzie notował znakomite wyniki jako ktoś w polityce świeży, jako nadzieja na jej odnowienie. A potem zderzy się z różnymi sprawami, w polityce ich nie brakuje i wróci do szeregu. Pytanie, do którego rzędu. I ile będzie to prawicę kosztowało. To wszystko wie Kaczyński. Wie, że Nawrocki nie wygrał, bo naród za- kochał się w nim, w jego intelekcie i zręczności. Wygrał, bo mieliśmy plebiscyt - za czy przeciw Tuskowi, za czy przeciw establishmentowi, tym ustawionym, z wielkich miast.
Pozycję w polskiej polityce Nawrocki musi więc dopiero sobie zbudować. I jeżeli wydaje mu się, że zbuduje ją jako szeryf poganiający, chłoszczący Tuska oraz jako arbiter między PiS a Konfederacją, to jest naiwny. Piłka w grze. 

PS. W dniu zaprzysiężenia media opublikowały sondaż, w którym Polacy odpowiadali, kto był najlepszym prezydentem w historii III RP. 
Wygrał bezapelacyjne Aleksander Kwaśniewski, wskazało go 39,1% Polaków. Andrzej Duda, któremu Nawrocki tak długo dziękował, zebrał 15% zwolenników. Wynik sondażu jednoznacznie pokazuje, co Polacy cenią. To rozwaga, mądrość, umiejętność zasypywania podziałów, budowania zgody i poruszania się w świecie. Symptomatyczne, że w swoim wystąpieniu Nawrocki nie wspomniał Aleksandra Kwaśniewskiego ani razu.

Robert Walenciak
r.walenciak@tygodnikprzeglad.pl


Polecamy najnowszy numer Tygodnik Przegląd! Dlaczego warto po niego sięgnąć?
Bo PRZEGLĄD to nie tylko wiadomości - to rzetelne analizy, świeże perspektywy i publicystyka z charakterem.
Najkorzystniej w e-prenumeracie: To się opłaca - Tobie i całemu społeczeństwu.Kupując i prenumerując, wspierasz niezależne, wysokiej jakości dziennikarstwo. Prenumerata >>>>>>>>>>>>

22.07.2025
22 lipca - święto narodowego odrodzenia i społecznego awansu

22 lipca, obchodzony przez dekady jako Narodowe Święto Odrodzenia Polski, był jednym z najważniejszych dni w kalendarzu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Tego dnia w 1944 roku ogłoszono Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego - dokument, który wyznaczył nowy kierunek rozwoju państwa i stał się symbolicznym początkiem Polski Ludowej.

To właśnie Polska Ludowa była państwem, które - mimo trudnych warunków powojennych - zapewniło milionom obywateli społeczny awans. Zlikwidowano bezrobocie, pokonano analfabetyzm, przeprowadzono szeroko zakrojoną elektryfikację wsi i odbudowano kraj z ruin wojennych. Wprowadzono masowe budownictwo mieszkaniowe, rozwinięto powszechny system edukacji i ochrony zdrowia, zagwarantowano prawa pracownicze. Te osiągnięcia miały wymierny wpływ na jakość życia i przyszłość wielu pokoleń Polaków.

Wbrew niektórym środowiskom, które dziś próbują marginalizować lub demonizować przeszłość PRL-u - często niesłusznie określając się mianem „lewicowych” - Polska Rzeczpospolita Ludowa nie jest powodem do wstydu. Przeciwnie - to okres, w którym Polska dokonała skoku cywilizacyjnego i społecznego. Dla tych, którzy chcą budować lewicową politykę na miarę współczesnych wyzwań, konieczne jest rzetelne i uczciwe przeanalizowanie dorobku lat 1944-1989 - zarówno sukcesów, jak i błędów, które również miały miejsce.

Upamiętniając tę datę, nie poprzestawajmy jednak na historii. Naszym obowiązkiem jest myśleć o przyszłości - lepszej, sprawiedliwszej Polsce. Wnioski z przeszłości powinny stać się fundamentem działania: organizujmy się, rozmawiajmy o rozwiązaniach, które służą ludziom pracy, uczniom, seniorom i społecznościom lokalnym.


Manifest PKWN - ogłoszony na niewielkim, dopiero co wyzwolonym fragmencie Polski - stał się kamieniem węgielnym dla odbudowy państwa, reformy rolnej, nowego ustroju społecznego. Dziś niech będzie dla nas symbolem tego, że Polska nie jest stracona, a lewica - prawdziwa, zakorzeniona w wartościach równości, sprawiedliwości i solidarności - może dokonać wielkich
rzeczy.

21.07.2025
70 lat Pałacu Kultury i Nauki - ikona Warszawy, symbol epoki, źródło legend

237 metrów wysokości, 46 pięter, ponad 3 000 pomieszczeń i 40 milionów cegieł - Pałac Kultury i Nauki (PKiN) w Warszawie kończy 70 lat. Przez dekady budził skrajne emocje - od podziwu po niechęć - i niezmiennie pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli stolicy. Choć jego historia zaczęła się jako „dar narodu radzieckiego”, dziś PKiN funkcjonuje jako centrum kultury, edukacji, turystyki, a nawet... schronienie dla zwierząt.

Od stalinowskiego prezentu do warszawskiej wizytówki
Pomysł budowy Pałacu zrodził się z inicjatywy Józefa Stalina jako symbol radziecko-polskiej przyjaźni. Projekt opracował radziecki architekt Lew Rudniew, a z pięciu koncepcji wybrano tę, która miała zyskać akceptację strony polskiej. Budowę rozpoczęto 1 maja 1952 roku, a już trzy lata później - 22 lipca 1955 roku - gmach został oficjalnie otwarty. Tego samego dnia odwiedziło go aż 20 tysięcy osób.

W czasie budowy zaangażowano około 7,5 tysiąca pracowników - połowę z Polski, połowę z ZSRR. Robotnicy ze Wschodu zostali zakwaterowani w specjalnie zbudowanym osiedlu „Przyjaźń” na Jelonkach - kompleksie z własnym kinem, stołówką i biblioteką, który istnieje do dziś jako zabytek powojennego modernizmu.

PKiN mierzy 237 metrów (łącznie z iglicą) i przez ponad 60 lat był najwyższym budynkiem w Polsce. W 2021 roku wyprzedził go warszawski Varso Tower, który przewyższa Pałac o 73 metry, stając się najwyższym budynkiem w Unii Europejskiej.

Architektura, która kryje tysiące historii
Elewacja Pałacu została wykończona ceramicznymi płytkami z Uralu. Od strony Marszałkowskiej budynek jest nawet szerszy niż wyższy - fasada mierzy 254 metry. Obiekt posiada 46 pięter, w tym dwa poziomy podziemne, a łączna powierzchnia użytkowa to ponad 123 tysiące m². Znajdują się tu teatry, kina, muzea, uczelnie, basen, a także siedziba Rady Miasta.
Na 30. piętrze mieści się jeden z najbardziej popularnych punktów widokowych Warszawy - Taras Widokowy. Wjazd windą trwa zaledwie 19 sekund, a widok rozciąga się na całą metropolię.
Od 2000 roku na 40. piętrze znajduje się Zegar Milenijny - jego cztery tarcze mają średnicę po 6 metrów, co czyni go trzecim co do wielkości zegarem w Europie.

Tajemnice, legendy i miejskie mity

PKiN od lat pobudza wyobraźnię mieszkańców i turystów. Krąży o nim wiele miejskich legend, z których najbardziej znane dotyczą tajemniczych podziemi. Mówi się o sieci tuneli prowadzących do dawnych siedzib władz partyjnych, ukrytych stacjach kolejowych i schronach nuklearnych. Oficjalnie potwierdzono istnienie dwóch podziemnych kondygnacji, ale krążą pogłoski o pięciu, a nawet więcej poziomach służących wojsku i służbom specjalnym.
Niektóre teorie łączyły nawet wybuch gazu w Rotundzie PKO z rzekomym zamachem na tajny pociąg.

Pojawiły się też mroczniejsze opowieści - o robotnikach wmurowanych w fundamenty pałacu. Faktycznie, podczas budowy zginęło 16 osób, ale wszyscy zostali pochowani na cmentarzach. Krążyły także plotki, że do budowy wykorzystano elementy zburzonych zabytków, co budziło niechęć wielu warszawiaków - jednak to również okazało się nieprawdą.

Koty, sokoły i pszczoły - nieoczywiści mieszkańcy Pałacu
PKiN to nie tylko instytucje i biura - to również dom dla... zwierząt. W jego podziemiach od lat żyją koty, które są dokarmiane przez urzędników. W 1969 roku jeden z nich niespodziewanie przeszedł przez scenę podczas koncertu francuskiej piosenkarki Juliette Gréco.
Na 42. piętrze od 1998 roku gniazdują sokoły wędrowne, a na 6. piętrze umieszczono miejską pasiekę. Budynek stał się więc nie tylko architektoniczną ikoną, lecz także nietypowym schronieniem dla dzikich gatunków.

Funkcje i liczby, które robią wrażenie

W Pałacu znajduje się aż 3288 pomieszczeń, a jednocześnie może w nim przebywać około 12 tysięcy osób. Stalowe konstrukcje są tak solidne, że mogłyby posłużyć do budowy pięciu mostów przez Wisłę. Roczny koszt utrzymania PKiN wynosi około 20 milionów złotych. Co miesiąc zużywa on 5 tysięcy ton wody i milion kilowatogodzin prądu - tyle co średniej wielkości miasto.

Kulturowa rola i dziedzictwo
W 2007 roku PKiN został wpisany do rejestru zabytków. Mimo kontrowersji związanych z jego genezą, stał się trwałym elementem miejskiego krajobrazu. W 2020 roku przeprowadzono badanie, z którego wynika, że 20 proc. warszawiaków uważa Pałac za największą atrakcję stolicy. Wyżej uplasowały się jedynie Stare Miasto (37 proc.) i Łazienki Królewskie (24 proc.).

Z przymrużeniem oka warto wspomnieć, że lśniąca iglica pałacu doczekała się nawet listu z prośbą o jej usunięcie - pewna pani argumentowała, że budynek pojawia się w jej... erotycznych snach.

70 lat historii i wciąż żywa ikona
Dziś Pałac Kultury i Nauki nie jest już wyłącznie symbolem przeszłości. To miejsce, gdzie przecinają się ścieżki historii, kultury, miejskiego życia i... natury. Choć jego początki sięgają stalinowskiej epoki, współczesna rola PKiN pokazuje, jak architektura może zyskać nowe znaczenie - mimo, a może właśnie dzięki swojej kontrowersyjnej przeszłości.

20.07.2025
Pożegnaliśmy Jerzego Smolińskiego – wybitnego dyplomatę, społecznika i wizjonera

Z głębokim żalem informujemy, że w wieku 84 lat odszedł dr Jerzy Smoliński - wybitny dyplomata, znawca Rosji i krajów byłego ZSRR, patriota, człowiek wielkiego serca oraz jeden z filarów Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód.

Pogrzeb śp. Jerzego Smolińskiego odbył się 16 lipca br. w Warszawie. Tego dnia pożegnaliśmy nie tylko doświadczonego polityka i dyplomatę, ale przede wszystkim Człowieka, który całe swoje życie poświęcił służbie publicznej i budowaniu mostów porozumienia między narodami.

Dr Jerzy Smoliński był byłym ministrem pełnomocnym w Ambasadzie RP w Moskwie, chargé d’affaires RP w ZSRR oraz konsulem generalnym RP w Sankt Petersburgu. Jego misja dyplomatyczna zawsze opierała się na głębokim zrozumieniu realiów międzynarodowych oraz szacunku do partnerów dialogu. Był realistą i wizjonerem – jednym z nielicznych, który dostrzegał strategiczne znaczenie relacji polsko-rosyjskich dla przyszłości regionu.

Przez wiele lat kierował Stowarzyszeniem Współpracy Polska–Wschód oraz Stowarzyszeniem Współpracy Polska–Rosja, nadając im dynamikę i kierunek oparty na wzajemnym szacunku, edukacji i współpracy. Pozostawił po sobie dziedzictwo inicjatyw, spotkań i projektów, które przez lata łączyły ludzi z różnych środowisk, kultur i pokoleń.

Jerzy Smoliński był nie tylko liderem - był również mentorem, inspiracją i przyjacielem dla wielu z nas. Jego otwartość, gotowość do pomocy i dzielenia się wiedzą pozostaną w naszej pamięci jako wartości, które będziemy kontynuować.

Jego śmierć to wielka strata dla naszej społeczności i dla Polski. Pamięć o nim, jego dokonaniach i wartościach, którym hołdował, będzie trwale obecna w naszej działalności.

Cześć Jego Pamięci!
foto: Myśl Polska

18.07.2025
Z wyrazami najgłębszego współczucia

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o odejściu  Marcina Rasilewicza, syna Jerzego Rasilewicza – byłego Sekretarza ds. Młodzieży Robotniczej ZG ZSMP.
Trudno znaleźć słowa, które ukoją ból po stracie tak bliskiej osoby. Marcin pozostanie w naszej pamięci jako człowiek dobry, otwarty, pełen życzliwości i ciepła wobec innych. Jego uśmiech, energia i serdeczność na zawsze zostaną w naszych sercach.
Rodzinie, Narzeczonej i wszystkim Bliskim
przesyłamy płynące z głębi serca wyrazy współczucia i wsparcia.
W tych trudnych chwilach jesteśmy myślami z Wami.

Stowarzyszenie Pokolenia
Stowarzyszenie Pokolenia Mazowsze i Warszawa

18.07.2025
XXIV rocznica śmierci Edwarda Gierka

Zbliżająca się w lipcu 2025 roku XXIV rocznica śmierci Edwarda Gierka, wybitnego męża stanu i polityka, stanowi wyjątkową okazję do upamiętnienia Jego osoby oraz przypomnienia dorobku społeczno-politycznego lat 70., określanych mianem Przerwanej Dekady.
Serdecznie zapraszamy wszystkich, którym bliska jest pamięć o Edwardzie Gierku, na spotkanie poświęcone wspomnieniom, refleksji oraz prezentacji materiałów archiwalnych, ukazujących Jego działalność i wpływ na życie społeczne i gospodarcze Polski.
📅 Data: 26 lipca 2025 r. (sobota)
🕛 Godzina: 12:00
📍 Miejsce: Cmentarz przy ul. Zuzanny, Sosnowiec-Zagórze
To szczególne spotkanie będzie okazją do wspólnego uczczenia pamięci Człowieka, który przez lata pracy publicznej budował nowoczesne oblicze Polski i kształtował codzienność milionów jej obywateli.
Z wyrazami szacunku –Organizatorzy Uroczystości

15.07.2025
Ogólnopolskie Opoczyńskie Pokoleniowe Spotkanie Przyjaciół

W imieniu Zarządu Krajowego oraz Zarządu Powiatowego Stowarzyszenia  „POKOLENIA” w Opocznie, serdecznie zapraszamy Przewodniczących Zarządów i Rad Wojewódzkich, Miejskich i Powiatowych wraz z delegacjami członków Stowarzyszenia do udziału w corocznym:

Ogólnopolskim Opoczyńskim Pokoleniowym Spotkaniu Przyjaciół pod hasłem: „Jesteśmy sobie nawzajem potrzebni”
które odbędzie się w sobotę, 6 września 2025 roku na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Miedznej Murowanej k/Opoczna (ul.
Opoczyńska 5 -obiekt przy zalewie przed zaporą).

Program Spotkania:

13:00 -13:30 -Przyjazd uczestników

14:00 -15:30 -Uroczyste otwarcie, powitanie gości i wystąpienia

15:30 -20:00 -Spotkanie integracyjne „Przyjaciół” przy stołach biesiadnych

Organizatorzy zapewniają poczęstunek, dobrą muzykę biesiadną oraz transport z Opoczna (wyjazd spod MDK, ul. Biernackiego o godz. 12:30).

Składka organizacyjna: 70 zł/os. (Mile widziane również „koszyczki” od uczestników 😊)

Prosimy o potwierdzenie udziału do 20 sierpnia 2025 r.
tel.: 607 818 106
e-mail: kazik.bugaj@gmail.com

Z serdecznymi pozdrowieniami,
Kazimierz Bugaj -Przewodniczący ZM-P
Grzegorz Białoruski -Sekretarz ZK i RKArkadiusz Iwaniak -Przewodniczący ZK i RK
www.pokolenia.eu

Pobierz pliki


11.07.2025
FORUM pokolenia.eu
Chcesz mieć realny wpływ na sprawy społeczne, dzielić się swoimi poglądami i rozmawiać z innymi, którym też zależy?
Zarejestruj się na pokolenia.eu i zyskaj dostęp do STREFY DYSKUSJI – przestrzeni, w której liczy się Twój głos!
✅ Wymieniaj opinie z ludźmi z całej Polski
✅ Bierz udział w tematycznych debatach i akcjach społecznych
✅ Buduj świadomą i zaangażowaną wspólnotę obywatelskąRejestracja jest szybka i darmowa.
Razem możemy więcej – dołącz do strony pokolenia.eu !

25.06.2025
Nasz materiał w "Trybunie"!
Z dumą informujemy, że tekst Wiesława Żółtkowskiego poświęcony programowi gospodarczemu socjaldemokracji został opublikowany na łamach "Trybuny"!
Porusza w nim kluczowe wyzwania współczesnej polityki społecznej i gospodarczej – od predystrybucji i sprawiedliwego opodatkowania po nowe modele własności i zieloną transformację. 

Przeczytaj tutaj cały materiał: Program gospodarczy socjaldemokracji – Trybuna

To ważny głos w debacie o przyszłości sprawiedliwego i nowoczesnego państwa.
Zachęcamy do lektury, komentowania i udostępniania!

25.06.2025
Zaproszenie do uczestnictwa w forum oraz na stronę krajową Stowarzyszenia Pokolenia

Drogie Koleżanki, Drodzy Koledzy, 
członkinie i członkowie Stowarzyszenia Pokolenia oraz wszyscy zainteresowani naszą działalnością!
Serdecznie zapraszamy Was do regularnego odwiedzania strony krajowej Stowarzyszenia Pokolenia: pokolenia.eu, gdzie właśnie zaczynamy publikować materiały z naszych ostatnich inicjatyw – w tym konferencji poświęconych polityce gospodarczej, mieszkaniowej, rolnej i rozwojowi obszarów wiejskich.

To efekt intensywnej pracy naszego środowiska w ostatnim roku. Znajdziecie tam również interesujące opracowania przygotowane przez nasze Koleżanki i Kolegów z różnych województw – m.in. z konferencji poświęconej Władysławowi Gomułce.
Zachęcamy Was gorąco do współtworzenia tej przestrzeni!

Czekamy na Wasze materiały – zarówno te archiwalne, jak i aktualne. Prześlijcie nam swoje opracowania, artykuły, prezentacje czy relacje z wydarzeń lokalnych. Możecie także dzielić się materiałami audiowizualnymi – wszystko to zostanie opublikowane zgodnie z Waszymi sugestiami:
– jako materiał informacyjny,
– lub jako punkt wyjścia do dyskusji na naszym forum.

Twórzmy razem przestrzeń wymiany myśli, doświadczeń i dorobku naszego środowiska.

Z serdecznymi pozdrowieniami,
Zespół Stowarzyszenia Pokolenia

16.06.2025
Nowe propozycje programowe socjaldemokracji - Stowarzyszenie POKOLENIA

📢 Polityka gospodarcza lewicy w XXI wieku – czas na poważną rozmowę

25 kwietnia 2025 r. w Łodzi odbyła się konferencja pod hasłem „Polityka gospodarcza lewicy w XXI wieku”, zorganizowana przez
Stowarzyszenie Pokolenia, OPZZ i Fundację Promocji Wiedzy Społecznej. Wspólnie z uczestnikami z różnych pokoleń - od boomersów po generację Z - rozmawialiśmy o tym, jak połączyć społeczną wrażliwość z gospodarczym realizmem, jak
przeciwstawiać się populizmowi i jak budować wiarygodny program socjaldemokratyczny.

📌 Nie uciekamy od trudnych pytań:

Czy lewica mówi dziś jednym głosem?

Czy wciąż potrafimy działać wspólnie mimo różnic?

I czy jesteśmy gotowi na kolejną rewolucję - informacyjną?

🗣️ Materiały pokonferencyjne, które publikujemy właśnie teraz - po zakończeniu wyborów prezydenckich - to efekt nie tylko łódzkiego spotkania, ale i wielu debat w całym kraju. To zaproszenie do rozmowy, do budowania wspólnej podstawy programowej dla lewicy w Polsce.

👉 Przeczytaj, przemyśl, dołącz do dyskusji.
👉Zamiast się dzielić – łączmy się wokół spraw ważnych dla ludzi.


Link fo forum >>> strefaDYSKuSJI

16 maja 2025
Tygodnik Przegląd Nr 20 2025
Polecamy najnowszy numer Tygodnik Przegląd!Dlaczego warto po niego sięgnąć?
Bo PRZEGLĄD to nie tylko wiadomości - to rzetelne analizy, świeże perspektywy i publicystyka z charakterem.
W najnowszym numerze znajdziesz tematy, które naprawdę mają znaczenie.
👉 Agnieszka Zakrzewicz – Leon XIV – Papież dwóch światów
👉 Katolicy we władzach PRL
👉 Tomasz Jastrun – O przewrotnej codzienności
Najkorzystniej w e-prenumeracie: To się opłaca - Tobie i całemu społeczeństwu.
Kupując i prenumerując, wspierasz niezależne, wysokiej jakości dziennikarstwo.
Prenumerata >>>>

15 maja 2025
Nawrocki nie wie, co to prawda

Minęła 80. rocznica zakończenia najstraszniejszej z wojen. Dla Polski szczególnie tragicznej. Tym smutniej, że właśnie w Polsce nie było większych uroczystości. Wszystko odbywało się po cichu i niestety przy starej, rodem z IPN, narracji o przejściu z jednego zniewolenia do drugiego, równie
groźnego.
Przepadła ostatnia szansa, by przy okrągłej rocznicy oddać wreszcie cześć także tym, którzy ruszając znad Oki, doszli do Berlina. Sprawiedliwości potomnych nie doczekali się bohaterowie w polskich mundurach, bo walczyli u boku Armii Czerwonej. Jakim trzeba być nikczemnikiem, by bez refleksji przejść nad grobami setek tysięcy ludzi wielu narodowości, których historia rzuciła w tę stronę świata. Dla wielu z nich Polska była tylko cząstką na mapie po drodze do Berlina. Tym, którzy tam dotarli, a zwłaszcza tym, których – często bezimienne – groby rozsiane są po całej Polsce, winni jesteśmy wieczną pamięć. Kto nie szanuje tej ofiary, sam nie może liczyć na szacunek. Chylę więc głowę przed nimi. Stańcie do apelu ci, którzy wyzwoliliście Polskę spod okupacji niemieckiej. Okupacji, która gdyby trwała dłużej, doprowadziłaby do całkowitej zagłady naszego narodu. Któżby wtedy opluwał tych, którzy pogonili prawdziwych oku- pantów? Tych, którzy zapłacili za naszą wolność własnym życiem. Pamiętajmy, że ludzie, którzy głosują na kłamców wciskających im historyczne brednie, nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami. Chcecie uczciwych ocen PRL? Mu- sicie pogonić fałszerzy i oszustów. Tchórzy z tzw. lewicy, bojących się też dania świadectwa prawdzie.

Czy jednak może być uczciwie, gdy na czele IPN, instytucji nastawionej przez prawicę na jazdę po fałszywym torze, stoi ktoś taki jak Karol Nawrocki, notoryczny kłamca i bezwzględny oszust. Kłamiący niemal w każdej sprawie. Ponury karierowicz. Relikt prawicowego oglądu świata.

Gdy Nawrocki mówi o historii Polski - kłamie zawsze. Ma to we krwi. Widać przecież, jak kłamie, tłumacząc się z wyłudzenia mieszkania od schorowanego staruszka. Może myśli, podobnie jak jego protektor prezes Kaczyński, że ten udany skok na mienie emeryta może być przepustką do prezydentury. Ciekawi mnie, ilu ludzi w Polsce zagłosuje na kogoś zachowującego się tak obrzydliwie? Wiem, że dla fanatycznych wyznawców PiS żadne złodziejstwo
i przestępstwo nie będzie przeszkodą. Ale ten lodowiec powoli topnieje. Wyznawców takich polityków jak Nawrocki będzie ubywało. Musi ubywać. Bo wynalazek Kaczyńskiego tak się już zakiwał, że o te kłamstwa się przewróci. Może to właśnie Nawrocki będzie symbolem politycznego kłamcy o krótkich nogach.

Jerzy DOMAŃSKI
Tygodnik Przegląd Nr 20 12-18.05.2025

1 maja 2025 
🔨 1 Maja - Święto Pracy ⚙️
Dzień, który przez lata był symbolem dumy z pracy, solidarności i wspólnego  wysiłku całego społeczeństwa.W czasach PRL obchody 1 Maja były czymś  więcej niż tylko dniem wolnym - to był czas pochodów, flag, sztandarów i uroczystych przemówień. Na ulicach królowały transparenty z hasłami o  wartości pracy, a każdy zakład, szkoła i instytucja dumnie prezentowały  swoje osiągnięcia.
Choć dziś obchodzimy to święto inaczej, jego sens pozostaje aktualny - to dzień szacunku dla ludzi pracy, dla tych, którzy codziennie budują naszą rzeczywistość. Praca daje nam nie tylko środki do życia, ale też poczucie celu, przynależności i wpływu na świat.Niech 1 Maja będzie okazją do refleksji nad tym, jak ważna jest godna, szanowana i doceniana praca każdego człowieka.
Z wyrazami uznania dla wszystkich pracujących - dziś i dawniej!

28 kwietnia 2025
Pożegnanie Marka Klimczaka
28 kwietnia z głębokim smutkiem pożegnaliśmy Marka Klimczaka - wybitnego łodzianina, oddanego społecznika, samorządowca, męża, ojca i dziadka. Człowieka, który całe swoje życie poświęcił służbie drugiemu człowiekowi i swojej ukochanej Łodzi.
Marek był postacią wyjątkową. Jako wiceprezydent Łodzi w latach 2001-2002, a wcześniej przez wiele lat jako działacz społeczny i gospodarczy, swoją pracą wspierał tych, którzy po transformacji ustrojowej znaleźli się w trudnej sytuacji. Dzięki jego zaangażowaniu i wiedzy tysiące osób zdobyły nowe kwalifikacje i odzyskały nadzieję. Był prezesem Wojewódzkiego Ośrodka Kształcenia Zawodowego i Języków Obcych „Wiedza” - instytucji, która pod jego kierownictwem stała się symbolem drugiej szansy dla wielu mieszkańców regionu.
Był nie tylko sprawnym ekonomistą i samorządowcem, ale także ciepłym, życzliwym człowiekiem. Zawsze dostrzegał dobro w innych, łączył pokolenia i środowiska. Działał w Sojuszu Lewicy Demokratycznej i stowarzyszeniu „Pokolenia”, gdzie przez lata pełnił funkcję przewodniczącego, konsekwentnie budując mosty między historią a współczesnością.
Dla rodziny był opoką. Z żoną Grażyną tworzył zgodne małżeństwo przez blisko pół wieku. Kochał swoją córkę Olę, a wnuka Huberta darzył ogromnym uczuciem i dumą.\
Uroczystość pogrzebowa w łódzkiej katedrze zgromadziła tłumy - rodzina, przyjaciele, współpracownicy, przedstawiciele władz lokalnych i parlamentarzyści - wszyscy przyszli, by oddać mu hołd i podziękować za jego życie i pracę.
Warszawskie "Pokolenia" reprezentowali: Jerzy Jaskiernia, Wiesław Osuchowski, Marek Pietrzak, Stanisław Stęclik i Zdzisław Gosk.
Marek spoczął na cmentarzu św. Rocha na Radogoszczu.
Odszedł w wieku 74 lat.Pozostanie w naszej pamięci jako człowiek serca, czynu i dialogu.
Takiego Marka zapamiętamy - jako dobrego człowieka.
Foto: Krzysztof Szymczak i "Pokolenia" Opoczno

24 kwietnia 2025
Tygodnik Przegląd Nr 17 2025
Polecamy najnowszy numer Tygodnik PrzeglądDlaczego warto? Bo PRZEGLĄD to coś więcej niż wiadomości - to miejsce, gdzie znajdziesz dogłębne analizy, świeże spojrzenia i publicystykę z charakterem.
W najnowszym numerze:
👉 Końskie - sztuka strzelania sobie w kolano
👉 Andrzej Sikorski: Berczyński - smoleński macher
👉 Anna Wyrwik - Mazury przed sezonem
👉 Zbigniew Kowalewski: polskie legiony na Haiti
Najtaniej w e-prenumeracie: >>>>prenumerata. Warto kupować i prenumerować - wspierasz bardzo dobre dziennikarstwo!

21 kwietnia 2025
Z głębokim smutkiem żegnamy naszego Przyjaciela i Kolegę - Marka Klimczaka

Marek, były Wiceprezydent Łodzi, Przewodniczący Zarządu i Rady Krajowej Stowarzyszenia "Pokolenia", a także Przewodniczący Zarządu i Rady Wojewódzkiej Łódzkich „Pokoleń”.
Przez ostatnie lata zmagał się z poważną chorobą, którą znosił z wielką siłą i godnością. Niestety, mimo walki - przegrał z jej bezwzględnością.
Był nie tylko działaczem społecznym i samorządowcem, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem, życzliwym i oddanym innym. Jego odejście to ogromna strata dla nas wszystkich.
Rodzinie i Najbliższym składamy najszczersze wyrazy współczucia i żalu.

Drogi Marku - na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.
Spoczywaj w ciszy i pokoju.

18.04.2025
Przyjemnych świątecznych dni

Życzymy Wam, by te świąteczne dni były czasem solidarności, troski o drugiego człowieka oraz refleksji nad tym, co naprawdę ważne: równością, sprawiedliwością społeczną i poszanowaniem różnorodności. Niech ten czas przypomni nam, że lepszy świat jest możliwy, gdy stoimy razem - niezależnie od poglądów, wyznania czy pochodzenia.
Wszystkiego dobrego na święta i oby nadchodzący rok był pełen energii do działania na rzecz wspólnego dobra!

Z serdecznymi pozdrowieniami,
POKOLENIA Mazowsze i Warszawa

17.04.2025
Tygodnik Przegląd Nr 16 (14-21.04.2025)

Polecamy najnowszy numer Tygodnika Przegląd. Przeczytajcie wybrany artykuł a po więcej sięgnijcie do pełnego wydania tygodnika. Dlaczego warto? Bo w PRZEGLĄDZIE znajdziecie tematy, których nie ma gdzie indziej - rzetelne analizy, nieoczywiste opinie i solidną publicystykę. W najnowszym numerze: 75 lat Zrzeszenia Sdutentów Polskich, prof. Kołodko i prof. Kimla o Trumpie i USA, Paweł Siergiejczyk Jak wyglądał okrągły stół, Grzegorz Rudnik o amerykańskimśnie.
Najtaniej w e-prenumeracie: >>>prenumerata. Warto kupować i prenumerować - wspierasz bardzo dobre dziennikarstwo!

10.04.2025
W tragedii smoleńskiej Polska straciła ludzi wybitnych, 96 osób oddanych Ojczyźnie i służbie publicznej. Wśród nich Jerzy Szmajdziński - mąż stanu, patriota, człowiek wielkiego serca. Izabela Jaruga-Nowacka - niezłomna orędowniczka praw człowieka, sprawiedliwości i równości. Jolanta Szymanek-Deresz – wybitna prawniczka, była szefowa Kancelarii Prezydenta, parlamentarzystka wierna zasadom i wartościom demokratycznym.  Ich odejście pozostawiło pustkę, której nie da się wypełnić. Cześć Ich Pamięci.

10.04.2025
Poruszające, osobiste wspomnienie Leszka Millera o Jerzym Szmajdzińskim - napisane kilka dni po katastrofie smoleńskiej. Tekst ma już 15 lat, ale wciąż poraża szczerością i siłą emocji. Warto przeczytać, choćby po to, by pamiętać, jak bardzo ludzka była ta tragedia.

Leszek Miller:
Kilka dni po katastrofie smoleńskiej redakcja tygodnika „Wprost” zwróciła się do mnie o stworzenie tekstu poświęconego jednej z ofiar tej tragedii. Poniżej zamieszczam wspomnienie o Jerzym Szmajdzińskim napisane i wydrukowane 15 lat temu. Do JerzegoPytałeś mnie Jurku jak to jest, kiedy leci się na spotkanie śmierci. Mówiłem Ci, że najpierw doświadcza się zdumienia. Katastrofy zdarzają się i giną w nich ludzie, ale przecież nie my. Więc najpierw wpada się w szok, a potem w żal. Na końcu jest strach, ale to dotyczy nielicznych. Tylko szczęściarzy. Ci, którzy go nie mieli nie czują już nic. Kiedy ocknąłem się w potrzaskanym helikopterze najpierw bałem się ognia. Rozbita maszyna zamienia się w pochodnię i zabija w ułamku sekundy. Później, gdy leżałem na mokrym mchu, bałem się, że resztę życia spędzę na inwalidzkim wózku. Aby się o tym przekonać trzeba poruszać palcami. Najpierw u rąk potem u nóg. Ostrożnie spróbowałem i wiedziałem, że nie będzie tak źle! Nie przewinął mi się film z całego życia. Nie widziałem też żadnego świetlistego tunelu. Nie czułem potrzeby dokonania rachunku sumienia. Ale może dlatego, że nie wierzę w coś „po tamtej stronie”. Ci, którzy wierzą uzyskali ważny dowód naszego ocalenia. Figurkę Św. Barbary, którą lubińscy górnicy wręczyli mi przed odlotem.Nie wiem, Jurku, ile miałeś czasu, dwie, a może pięć sekund? Uderzenie skrzydłem w drzewo to potężny huk. Nawet jeśli spałeś, obudziłeś się natychmiast. Ale pewnie nie spałeś. Swoim zwyczajem gadałeś i przyjaźnie żartowałeś. Jeśli były obok ciebie Jola i Iza, czarowałeś je swoim wdziękiem. Jeśli miałeś za sąsiadów kolegów z Sejmu, wymieniałeś polityczne ploteczki. Kiedy samolot zadygotał i przechylił się w lewo, spojrzałeś przez iluminator. Mignęły drzewa. Samolot ścinał jedno po drugim. Narastał łomot i przerażenie. W gorączce myśli błysnęło: To już! Dlaczego? Co ja tu robię? Przecież mogłem nie lecieć. Małgosia i Buba właśnie robią śniadanie. Miałem jechać na mecz do Pruszkowa i co, już nigdy? Nigdy. Potężny Tu – 154 leżał posiekany na kawałki. Monstrualna siła niosła śmierć i zmieniła samolot w porozrzucane sterty złomu. W milczenie drzew wdzierały się odgłosy syren i pędzących samochodów.Kiedy w Mirosławcu roztrzaskała się CASA nie kryłeś oburzenia. „Jak oni mogli!” - krzyczałeś, chodząc po pokoju. „Jak mogli lądować w takich warunkach!” To, że ich dowódcy chcieli być szybko w domu niczego nie usprawiedliwia! Zginęli wszyscy. Dwudziestu świetnych oficerów. Co za koszmarna nieodpowiedzialność!” Czy wiesz – mówiłeś później - że przy pierwszym podejściu do lądowania pilot nie widział lotniska. Nie tylko dlatego, że było ciemno, ale chmury były nisko, jakieś 80 metrów nad ziemią. Przeleciał wzdłuż pasa i zdecydował się na drugą próbę. Zobaczył światła pasa startowego i zrobił niski, ciasny krąg. Ale miał małą prędkość i niską wysokość. Zahaczył skrzydłem o drzewa i samolot stał się potrzaskanym nieszczęściem i rozpaczą. Mirosławiec był dla Ciebie wielkim ostrzeżeniem. Kochałeś wojsko i byłeś świetnym jego ministrem. Bolało Cię każde umieranie, ale te bezsensowne szczególnie. I dlatego nie widzisz sensu własnej śmierci. Nie musiałeś zginąć. Ani ty, ani nikt z twoich towarzyszy podróży. Chciałeś żyć i w ludzkim istnieniu widziałeś najgłębszy sens. Życia nie zabrała ci Rosja, nie Katyń i nie jakaś „przeklęta ziemia”. Nikt nie żądał kolejnej polskiej krwi. To skandaliczne, że porównuje się wydarzenia sprzed 70 lat do obecnej tragedii urągając pamięci zabitych przez NKWD. Teraz zdarzył się fatalny wypadek, wtedy zbrodnia wojenna. Tamten Katyń - jest symbolem mordu i okrucieństwa, ten – Smoleńsk, a nie Katyń, jest symbolem splotu okoliczności i ludzkiego błędu. Co innego zginąć w wypadku lotniczym, a co innego zostać skrytobójczo zabitym przez wroga. Między Katyniem i Smoleńskiem jest tylko jedno podobieństwo. Tu i tam decydowali znani z nazwiska i twarzy ludzie. Jeśli czegoś od nas – Twoich przyjaciół i znajomych oczekujesz, to wskazania istoty i autora błędu. Ta tragedia nie miała prawa się stać. Skoro się zdarzyła, masz prawo do poznania jej sprawców. Jeśli piloci próbowali wykonać zadanie niewykonalne, to wykonalne jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, którzy ludzie zgotowali innym ludziom ten tragiczny los.

10.04.2025
15. rocznica katastrofy smoleńskiej
NA ZAWSZE W NASZYCH SERCACH
Odszedł ktoś, kto znaczył więcej niż słowa mogą oddać...
Nie ma już „wielkiego świata”, który tworzył – i nikogo, kto mógłby go zastąpić.
„Ministrem się bywa, przyjacielem – jest się na zawsze.”
(Jerzy Szmajdziński)
Wczoraj świętowalibyśmy Twoje 73. urodziny.
Zginąłeś tragicznie pod Smoleńskiem, ale w naszej pamięci i sercach jesteś nieustannie obecny.
Jurku, tęsknimy.
Twoi Przyjaciele


Foto: Marcin Kalinski / PAP

1.04.2025
Zapraszamy do udziału w konferencji poświęconej polityce gospodarczej lewicy w XXI wieku
Już 25 kwietnia 2025 r. zapraszamy do Łodzi na konferencję „Polityka Gospodarcza Lewicy w XXI wieku” pod hasłem: Równoprawny rozwój - dynamiczny wzrost.
Hotel Ambasador, ul. Kilińskiego 145 Start: godz. 12:00
Wśród prelegentów m.in.: Marek Belka, Magdalena Biejat, Sebastian Gajewski i wielu innych ekspertów! Porozmawiamy o wyzwaniach gospodarczych, innowacyjności, systemie podatkowym i nowoczesnej polityce społecznej.
Zgłoszenia do 14 kwietnia: zarzad@pokolenia.eu
Nie może Ciebie zabraknąć!

31.03.2025
Serdecznie dziękujemy Panu Robertowi Szymańskiemu, Dyrektorowi Zarządu Oczyszczania Miasta w Warszawie, za udzieloną odpowiedź oraz za życzliwość i podjęcie działań mających na celu uporządkowanie terenu wokół tablicy pamiątkowej poświęconej Kolejarzom Warszawskiego Węzła, Poległym i Pomordowanym w latach 1939–1945.

27 marca 2025
Krzysztof Janik - LUDZKOŚĆ ZAWSZE BĘDZIE POTRZEBOWAŁA LEWICY (ZDANIE 4/2024)


11 marca 2025
Stowarzyszenie „Pokolenia” Mazowsze i Warszawa skierowało pismo do Dyrektora Zarządu Oczyszczania Miasta w Warszawie, Pana Roberta Szymańskiego, z prośbą o podjęcie działań mających na celu uporządkowanie terenu wokół tablicy pamiątkowej poświęconej Kolejarzom Warszawskiego Węzła Poległym i Pomordowanym w latach 1939–1945.

Tablica ta, znajdująca się w pobliżu Dworca Centralnego, obecnie jest zasłonięta przez pojemniki na odpady, a w jej bezpośrednim otoczeniu zalegają śmieci. Stan ten jest niezgodny z godnym upamiętnieniem ofiar i wymaga pilnej poprawy. W związku z tym Stowarzyszenie zwróciło się o interwencję i przywrócenie należytego wyglądu tego miejsca.

Do pisma załączono dokumentację fotograficzną obrazującą aktualny stan otoczenia tablicy.

Oczekujemy na odpowiedź oraz podjęcie stosownych działań w celu uporządkowania miejsca pamięci o czym niezwłocznie poinformujemy.

5 marca 2025
Tygodnik Przegląd Nr 10 (3-9.03.2025)

Polecamy najnowszy numer Tygodnika Przegląd. Przeczytajcie wybrany artykuł a po więcej sięgnijcie do pełnego wydania tygodnika. Dlaczego warto? Bo w PRZEGLĄDZIE znajdziecie tematy, których nie ma gdzie indziej - rzetelne analizy, nieoczywiste opinie i solidną publicystykę. W najnowszym numerze: Klient płaci za wszystko Prof. Roman Kuźniar: Czego chce Ameryka Trumpa? Kim pan jest, panie Brzoska? PiS – donosili i będą donosić Pilawski, Politt: Niemcy po wyborach. Najtaniej w e-prenumeracie: >>>prenumerata. Warto kupować i prenumerować - wspierasz bardzo dobre dziennikarstwo!

24.02.2024
Spotkanie w 120. rocznicę urodzin Władysława Gomułki

6 lutego 2025 roku krośnieńskie koło Stowarzyszenia POKOLENIA zorganizowało spotkanie poświęcone Władysławowi Gomułce, który 6 lutego 1905 roku,dokładnie 120 lat temu urodził się w podkrośnieńskich Białobrzegach (dziś to dzielnica Krosna).

Władysław Gomułka „Wiesław” aktywnie uczestniczył w życiu politycznym w okresie międzywojennym, w okresie okupacji hitlerowskiej i czasach powojennych, w których kształtował się ustrój polityczny i gospodarczy Rzeczypospolitej.

Organizatorzy spotkania postanowili przypomnieć najważniejsze fakty z Jego życia, przypomnieć idee jakie Mu przyświecały i jakim byłwierny do końca swoich dni, przypomnieć rolę jaką odegrał w przemianach społecznych, gospodarczych i politycznych, które dokonywały się w powojennej Polsce, a także przypomnieć Jego osiągnięcia i porażki.

Odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych, likwidacja analfabetyzmu, industrializacja,zagospodarowanie ziem zachodnich i północnych, budowa infrastruktury i narodowego potencjału gospodarczego wymagały od całego narodu gigantycznego wysiłku i pociągnęły za sobą niespotykane w naszej historii przemiany społeczne, gospodarcze i polityczne.Władysław Gomułka był świadkiem, uczestnikiem i kreatorem tych przemian.

Otwierając spotkanie Zbigniew Braja w imieniu krośnieńskich POKOLEŃ, powitał uczestników spotkania, wśród których byli: Wiesław Pajda - Przewodniczący Rady Wojewódzkiej Stowarzyszenia POKOLENIA w Rzeszowie, Piotr Przytocki - Prezydent Miasta Krosna, Zbigniew Kubit - Przewodniczący Rady Miasta Krosna, Anna Dubiel i Robert Hanusek - radni Miasta Krosna, Jan Zych - radny Powiatu Krośnieńskiego, prof. dr hab. Kazimierz Szmyd - Uniwersytet Rzeszowski, Piotr Wojnarowski -Wiceprzewodniczący RW Nowej Lewicy w Rzeszowie, członkowie krośnieńskiej Nowej Lewicy z Przewodniczącym Rady Powiatowej Gabrielem Zajdlem zarazem Sekretarzem RW w Rzeszowie i radnym RM Krosna, Janusz Konieczny - były senator RP, wieloletni działacz ZOSP, Marian Kawa - były poseł na Sejm RP, radny sejmiku województwa krośnieńskiego, województwa podkarpackiego i powiatu sanockiego,aktualnie Przewodniczący RP Nowej Lewicy w Sanoku, byli radni Sejmiku województwa podkarpackiego Józef Szajna, Anna Kowalska (pełniła funkcję Wicemarszałka Województwa Podkarpackiego) i Stanisław Jucha, (pełnił funkcje Przewodniczącego Rady Miasta Krosna i Wicewojewody Krośnieńskiego), delegacje Stowarzyszenia POKOLENIA z Rzeszowa na czele z Józefem Tadlą z Dębicy na czele ze Stanisławem Skawińskim, z Mielca na czele z Mieczysławem Struzikiem i z Brzozowa na czele ze Stanisławem Śnieżkiem, Sebastian Szelc - Przewodniczący krośnieńskich POKOLEŃ wraz z grupą członków.

Głównym punktem spotkania był wykład Pana Adama Krzanowskiego pt.: „Przegrana gra, słodkogorzkismak władzy Władysław Gomułka „Wiesław” w sto dwudziestą rocznicę urodzin (6.02.1905– 1.09.1982)”. Za zgodą autora załączamy pełny tekst opracowania pt.„Przegrana gra, słodko-gorzki smakwładzy Władysław Gomułka „Wiesław” w sto dwudziestą rocznicę urodzin (6.02.1905 – 1.09.1982)”

W dyskusji głos zabrali: Wiesław Pajda – Przewodniczący RW Stowarzyszenia POKOLENIAw Rzeszowie.(Tekst wystąpienia W. Pajdy w załączeniu), prof. dr hab. Kazimierz Szmyd, Anna Kowalska,Zdzisław Gil.

Na zakończenie spotkania wystąpił Sebastian Szelc – Przewodniczący Zarządu PowiatowegoStowarzyszenia POKOLENIA w Krośnie, który podziękował Panu Adamowi Krzanowskiemu za przygotowaniei wygłoszenie wykładu, wszystkim zaangażowanym w przygotowanie spotkania i wszystkim uczestnikom.


Fot. Zdzisław Gil

19.02.2025 r.
Fotorelacja Wiesława Sumińskiego

z warszawskiej promocji ZDANIA 4/2024 z udziałem Krzysztofa Janika -  bohatera rozmowy „Troje na Jednego”, która odbyła się 18 lutego 2025 r. w Klubie Księgarza przy Rynku Starego Miasta 22/24.


12.02.2025
Ciekawostki historyczne Czy w PZPR była frakcja maoistowska?

Odpowiedź na pytanie jest skomplikowana. Można za taką frakcję uznać mijalowców, jednak nie do końca.

Kazimierz Mijal był Prezydentem Łodzi (1945–1947) - wówczas to odmówił przemianowania ul. Piotrkowskiej na ul. Stalina (otrzymał polecenie zmiany nazwy głównej ulicy miasta, więc przemianował ul. Główną), ministrem gospodarki komunalnej (1950–1952), ministrem - szefem Urzędu Rady Ministrów (1952–1956) oraz ministrem gospodarki komunalnej (1956–1957). Był uważany za blisko związanego z prezydentem Bolesławem Bierutem.

W roku 1956, po dojściu do władzy Władysława Gomułki został odsunięty od władzy i mianowany szefem Banku Inwestycyjnego, co uznawał za degradację.

Na pewno powiązana z nim stalinowska frakcja w PZPR nie była jednak wówczas maoistowska. Chińska Republika Ludowa poparła polski październik, a przewodniczący Mao w roku 1956 dał jasno do zrozumienia, że Chiny nie poprą radzieckiej interwencji zbrojnej w Polsce.

Kazimierz Mijal zebrał wokół siebie grupę niezadowolonych działaczy PZPR. Do ich zorganizowania się doszło jednak dopiero w roku 1965. Wówczas to powstała nielegalna Komunistyczna Partia Polski. Było to pierwsze opozycyjne ugrupowanie polityczne założone w czasach Polski Ludowej. W jego skład weszła grupa działaczy PZPR. Ówczesna KPP przyjęła program walki o dyktaturę proletariatu. Krytykowała Nikitę Chruszczowa i innych przywódców ZSRR za odejście od socjalizmu. Zdecydowanie zbliżyła się do stanowiska maoistowskiego. 

Partia wydawała własną gazetę "Czerwony Sztandar". Jej materiały propagandowe były dystrybuowane dzięki wsparciu ambasady Albanii. W roku 1966 Kazimierz Mijal wyjechał do Albanii, gdzie prowadził między innymi polskojęzyczne Radio Tirana. Grupa jego zwolenników działała na stopie nielegalnej w kraju.

Dzięki wsparciu przywódcy Albanii Enwera Hodźy Mijal odwiedził ChRL i nawiązał kontakty z ludźmi z otoczenia przewodniczącego Mao.

W roku 1970, podczas wydarzeń na wybrzeżu KPP kolportowała ulotki z hasłem "Wstawaj Stalinie, bo Polska ginie". Służba Bezpieczeństwa zanotowała również pojawianie się na murach haseł wzywających do powrotu Stalina i Bieruta.

Po roku 1977 Mijal udał się do Chin, gdzie mieszkał do roku 1983. Wówczas to nielegalnie wrócił do Polski.

Mijalowska KPP była ugrupowaniem niewielkim, mającym bardzo ograniczony wpływ. Również w PZPR zakres wsparcia dla maoistów był niewielki. Spotykali się z represjami między innymi za współpracę z ambasadami Albanii oraz Chin. Sam Mijal został w roku 1984 aresztowany za kolportaż ulotek i spędził 3 miesiące w więzieniu. Próbowano również powiązać maoistów z zabójstwem księdza Jerzego Popieuszki. 

Mijalowska KPP działała formalnie do roku 1996, jednak jej działalność zamarła już w latach 80.


13.02.2025 r.
Zapraszamy
na warszawską promocję "Zdania" 4/2024 która odbędzie się we wtorek 18  lutego b.r. o godz. 18:00 w Klubie Księgarza przy Rynku Starego Miasta  22/24. Wstęp wolny.

Krzysztof JANIK - były przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, były minister spraw wewnętrznych i administracji, doktor nauk politycznych,  działacz ZMW, ZSMP, PZPR, SdRP, SLD - bohater rozmowy „Troje na Jednego”.

Podczas wydarzenia będzie można nabyć najnowsze „Zdanie”.

11.02.2025
ZAPROSZENIE !
80. rocznica powstania Biura Odbudowy Stolicy - dyskusja w Instytucie Narutowicza


Centrum im. Ignacego Daszyńskiego, Instytut Narutowicza oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Warszawy zapraszają do udziału w dyskusji wokół książki Grzegorza Piątka „Najlepsze miasto świata” w 80. rocznicę powstania Biura Odbudowy Stolicy

Piątek, 14 lutego; godz. 17.30

Centrum Edukacyjne Instytutu Narutowicza ul. Gen. W. Andersa 20 Warszawa

Wydarzenie odbywa się pod Matronatem Magdaleny Biejat, Wicemarszałkini Senatu XI kadencji

Otwarcie: dr hab Adam Leszczyński - p.o. dyrektora Instytutu Narutowicza

W dyskusji wokół książki „Najlepsze miasto świata” udział wezmą:
Grzegorz Piątek - autor książki, z wykształcenia architekt, krytyk i historyk architektury, laureat Paszportu „Polityki” oraz nagrody „Nike” czytelników
dr Joanna Erbel - socjolożka, dyrektorka ds. protopii CoopTech Hub, ekspertka do spraw mieszkaniowych i budowania miejskiej odporności. Członkini Zarządu PLZ Spółdzielni, Członkini Rady Fundacji Rynku Najmu

Prowadzenie: dr Bartosz Rydliński - współzałożyciel Centrum im. Ignacego Daszyńskiego
Podsumowanie: Gerard Piątkowski - prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Warszawy


Po klęsce powstania warszawskiego nazywana niegdyś Paryżem Północy Warszawa zamieniła się w ocean gruzów. Trzeba było mieć wiele wyobraźni, żeby patrząc na sterczące kikuty dawnych kamienic, planować szybkie odrodzenie miasta. A jednak decyzję o jego odbudowie podjęto niemal niezwłocznie. Przed architektami i budowniczymi stanęło trudne zadanie… Choć wizytówką powojennej odbudowy Warszawy stała się zrekonstruowana starówka, to reszta miasta nie miała wrócić do dawnej formy, tylko zamienić się w idealną nowoczesną metropolię. To książka o entuzjazmie i optymizmie, o wyobrażaniu sobie „najlepszego miasta świata” na gruzach starego porządku, o architektach z Biura Odbudowy Stolicy, którzy tworząc miasto swoich marzeń, przykładali rękę do budowy totalitarnego państwa.

Na miejscu będzie możliwość zakupu książki.
Wstęp wolny! 

27.01.2025
80 rocznica wyzwolenia Auschwitz


27 stycznia to Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, obchodzony na całym świecie w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz przez Armię Czerwoną w 1945 roku. Auschwitz stał się symbolem brutalnych zbrodni popełnionych przez III Rzeszę, w szczególności wobec Żydów, ale także Polaków, Romów i przedstawicieli innych narodów.

Oboz Auschwitz został założony przez Niemców w 1940 roku jako miejsce przetrzymywania polskich więźniów politycznych. Z biegiem czasu, w 1942 roku, utworzono Auschwitz II-Birkenau, który stał się głównym ośrodkiem masowego mordu. W Auschwitz-Birkenau Niemcy zbudowali oboz śmierci z komorami gazowymi i krematoriami, które umożliwiały im szybkie i efektywne zabijanie ludzi w ogromnych ilościach. W tym miejscu zginęło co najmniej 1,1 miliona ludzi, w tym około 1 miliona Żydów. Oprócz Żydów, ofiarami byli także Polacy, Romowie, jeńcy wojenni, osoby z ZSRR oraz więźniowie z innych krajów okupowanej Europy.

Auschwitz był tylko jednym z wielu obozów śmierci, ale jego ogromna skala i okrucieństwo sprawiły, że stał się symbolem Holokaustu. W samym kompleksie obozowym znajdowało się kilka podobozów, w których więźniowie byli wykorzystywani do niewolniczej pracy na rzecz niemieckiej gospodarki wojennej. Warunki życia w obozie były tragiczne – głód, wyczerpanie, brutalne traktowanie przez strażników oraz masowe egzekucje były codziennością.

Oprócz Żydów, w Auschwitz zginęło także około 70 tys. Polaków, w tym wielu działaczy opozycji, intelektualistów, duchowieństwa, a także przedstawicieli różnych grup społecznych, którzy stanęli na drodze niemieckiego reżimu. Romowie, którzy byli prześladowani przez nazistów jako „niepełnowartościowa rasa”, również padli ofiarą masowego ludobójstwa – w obozie Auschwitz zginęło około 21 tys. Romów. Ponadto, w obozie przetrzymywano jeńców wojennych z ZSRR, z których ok. 14 tys. straciło życie.

Warto również zaznaczyć, że Auschwitz było miejscem, gdzie Niemcy przeprowadzali okrutne eksperymenty medyczne na więźniach, w tym eksperymenty sterylizacji, testowanie leków i metod leczenia chorób zakaźnych. Obóz ten stał się centrum nie tylko masowego mordu, ale także eksperymentów mających na celu wzmocnienie „rasowej czystości” narodu niemieckiego oraz testowanie metod eksterminacji.

Po wyzwoleniu Auschwitz przez Armię Czerwoną, z obozu wyprowadzono około 7 tys. osłabionych więźniów. Zaledwie garstka z nich przeżyła długotrwałą gehennę obozową. Wspomnienia o Auschwitz stały się fundamentem międzynarodowej pamięci o Holokauście, a obozowy kompleks, który obecnie jest Muzeum Auschwitz-Birkenau, służy jako miejsce edukacji i upamiętnienia ofiar tej okrutnej zbrodni.

Każdego roku 27 stycznia organizowane są wydarzenia upamiętniające ofiary obozu, a także te, które przypominają o konieczności edukacji i walki z nienawiścią, rasizmem i antysemityzmem. Pamięć o Auschwitz jest nie tylko hołdem dla zamordowanych, ale także przestrogą, by podobne zbrodnie nigdy więcej się nie powtórzyły.

25 stycznia 2025
Stanowisko Uczestników Konferencji "Blaski i Cienie Polski Ludowej".

Wywodzimy się z różnych środowisk ideowych i politycznych, łączy nas chęć mówienia prawdy o powojennej historii naszego Narodu i Państwa. Polska Rzeczpospolita Ludowa zasługuje na uczciwą ocenę.

Nie mamy wątpliwości co do podmiotowości prawnopolitycznej i prawno-międzynarodowej państwa jakim była Polska Rzeczpospolita Ludowa. Zupełnym nieporozumieniem godzącym w ciągłość państwa polskiego jest dzisiejsza „polityka historyczna”, która traktuje naszą ojczyznę w latach 1945-1989 jako „niebyt”, „sowiecką strefę okupacyjną” czy „czarną dziurę”. Zdajemy sobie doskonale sprawę z ograniczonej suwerenności i podmiotowości ówczesnych władz, ale wiemy, że należy brać pod uwagę w tej ocenie ewolucję jaka z czasem się dokonywała. Zasadnicze znaczenie miał w tym przypadku przełom 1956 roku, który znacząco poszerzył zakres suwerenności państwa, co było m.in. zasługą Władysława Gomułki i całego narodu.

Nie do przyjęcia jest opinia, która neguje ponad 40 lat walki i pracy milionów Polaków. Polega ona na skrajnych uproszczeniach, buduje współczesny patriotyzm na cierpiętnictwie i postawach negacyjnych. Delegitymizacja Polskiej Ludowej jest problemem stricte politycznym, leży w interesie postsolidarnościowych elit, które w ten sposób wyolbrzymiają swoją rolę w najnowszej historii Polski i uzasadniają sens swojej działalności. Demonizacja poprzedniej formacji polityczno-ustrojowej nie ma nic wspólnego z uczciwością intelektualną i rzetelną wiedzą. Propaganda i działania ośrodków zainteresowanych tzw. prywatyzacją polskich państwowych zakładów pracy wmawiała Polakom, że wszystko co powstało w PRL-u jest nic niewarte i spełnia rolę kuli u nogi dokonującej się transformacji gospodarczej.

Nie podchodzimy do historii Polski Rzeczpospolitej Ludowej bezkrytycznie. Doskonale zdajemy sobie sprawę z zbrodni i popełnionych w latach 1948-1955, gdy wielu polskich patriotów było prześladowanych. Pamiętamy o losie wielu żołnierzy Armii Krajowej czy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, torturowanych w ubeckich kazamatach. Pamiętamy o internowanym Prymasie Stefanie Wyszyńskim i aresztowanym Władysławie Gomułce. Rozumiemy czym jest niepełna suwerenność. Zdajemy sobie sprawę z niefortunnych inwestycji i nie rozwiązanych trudach codziennego bytu milionów ludzi. Jednocześnie nie zgadzamy się na to, by te fakty przyćmiły realne sukcesy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i były zasłoną dla błędów popełnionych przez rządzących już w III RP. Nie godzimy się na zrównywanie okresu rządów z lat 1948-1955 z rządami Władysława Gomułki, Edwarda Gierka i gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Chcemy sprawiedliwej oceny tamtego państwa, bo potrzebujemy ciągłości dziejów narodu i państwa. Przez lata zohydzono, spłycono, wyszydzono i podważono wszystko co było związane z Polską Rzeczpospolitą Ludową, tylko po to – by łatwiej wyprzedać i roztrwonić to, co w tym czasie wybudowano, stworzono i umocniono. W kłamliwy sposób narzucono społeczeństwu narrację o nowej okupacji, zrównując ten okres z czasami hitlerowskiego terroru. Jest to uwłaczające pamięci tych wszystkich, którzy w tym czasie ginęli walcząc o Polskę lub padając ofiarą ludobójczego reżimu.

Historia Polski Ludowej to dzieje naszych dziadów, ojców i nas samych. Polska Rzeczpospolita Ludowa to kraj logicznych granic, szerokiego dostępu do morza, państwa pozbawionego etnicznych konfliktów. To wielki sukces demograficzny. To dzieje naszej pokojowej dyplomacji i unikania wojen. To odbudowanie zniszczonego wojną kraju, zagospodarowanie Ziem Zachodnich, walka z terrorem spod znaku UPA, likwidacja analfabetyzmu, powszechnie dostępna edukacja i służba zdrowia. To awans społeczny całego pokolenia i niekwestionowany rozwój polskiej gospodarki. To polska kultura na najwyższym poziomie. To znaczący na świecie poziom nauki. To szybki rozwój przemysłu i budownictwa. To ogromne sukcesy polskich sportowców.

Uważamy, że tamtej Polsce i tym, którzy dla niej pracowali należy się szacunek i pamięć. Ten szacunek należy się tym, którzy walczyli z hitlerowcami, wyrywając z ich rąk każdy metr ziemi, która później stała się Polską. Chylimy głowy przed tymi, którzy szli na Berlin ze Wschodu. Ich miejsce jest w naszym narodowym panteonie bohaterów obok tych z Armii Krajowej, Narodowej Organizacji Wojskowej, Batalionów Chłopskich czy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Bronimy życiorysów tych, którzy związali się w czasie wojny z Gwardią Ludową i Armią Ludową na równi z żołnierzami innych formacji wojskowych. Pamiętamy o żołnierzach Wojska Polskiego, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, funkcjonariuszach Milicji Obywatelskiej walczących z formacjami banderowskimi.

Będziemy pamiętać o wszystkich Polakach, którzy po wojnie odbudowywali zrujnowany kraj, uczyli i wychowywali, leczyli, uprawiali rolę, pracowali w fabrykach, stoczniach i kopalniach. Będziemy pamiętać również o tych działaczach PPR-u, PZPR-u, ZMP, ZMS, ZMW, ZSMP, którzy uczciwie pracowali i działali dla Polski. Pamiętamy także o dorobku i zasługach takich organizacji jak ZSL, SD, PAX, ChSS i PZKS. Nigdy nie powinniśmy się zgodzić na kłamliwą propagandę umniejszającą i wyszydzającą ich działalność. Bez Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej nie byłoby III RP.

Uważamy za wysoce szkodliwą działalność Instytutu Pamięci Narodowej, którego decyzje spowodowały burzenie polskich pomników między innymi na Ziemiach Zachodnich jak to miało to miejsce w Nowogardzie. Jesteśmy przekonani, że IPN powinien zostać zlikwidowany. Historia powinna jednoczyć naród, a nie dzielić.

Naszym drogowskazem będą słowa wielkiego Polaka i wielkiego Ślązaka, który dla dobra naszego narodu potrafił się odnaleźć w każdym ustroju, czyli generała Jerzego Ziętka: „Zawsze i wszędzie można coś dobrego zrobić dla Polski.

Katowice, 25 stycznia 2025

20 stycznia 2025 r.
Andrzej Dobrowolski

Z ogromnym smutkiem informujemy,  że dzisiaj rano, w wieku 74 lat, zmarł Andrzej Dobrowolski, który przez prawie 15 lat pełnił funkcję Prezesa Fundacji im. Jerzego  Szmajdzińskiego. Andrzej był człowiekiem niezwykłej pasji i zaangażowania, oddanym nie tylko pracy zawodowej, ale przede wszystkim ludziom. Jako lider Fundacji realizował liczne inicjatywy na rzecz dzieci i młodzieży, organizując paczki świąteczne, koncerty, konkursy oraz coroczne bale charytatywne, dzięki którym ufundowano ponad 300 stypendiów. Jego nieoceniona praca na rzecz społeczności dolnośląskiej, a także na rzecz zachowania pamięci o ofiarach katastrofysmoleńskiej, pozostaną na zawsze częścią jego dziedzictwa. W 2024 roku Andrzej Dobrowolski otrzymał tytuł „Zasłużony dla miasta Jeleniej Góry”,który stanowi jedynie część uznania za jego wkład. Będziemy go pamiętaćnie tylko jako człowieka wielkiego serca, ale także jako oddanego przyjaciela.

Członkowie Zarządu Fundacji

18.01.2025 r.
Biuletyn nr 82 POKOLEŃ Lubelszczyzny

w załączeniu udostępniamy, dzięki Redaktorowi Naczelnemu Adamowi Olkowiczowi,  kolejny, już 82 numer BIULETYNU POKOLEŃ Lubelszczyzny, z uprzejmą prośbą o "rzucenie okiem", ewentualnym przekazaniu bliskim i znajomym.

Zapraszamy do lektury najnowszego biuletynu! W tym wydaniu znajdziecie najświeższe informacje, ciekawe artykuły oraz inspirujące pomysły, które z pewnością przyciągną Waszą uwagę. Dowiedzcie się, co wydarzyło się w ostatnim czasie, poznaj nasze plany na przyszłość i zainspiruj się do działania. Nie przegap – przeczytaj teraz!

link do biuletynu: >>>pobierz

17 stycznia 2025 r.
Pamiętamy

W "operacji warszawskiej" zginęło około 3700 żołnierzy WP, a 6500 zostało rannych. W ostatniej fazie, już na jej ulicach, życie oddało 272. Jeszcze później, około 540 chłopskich i robociarskich synów, w tym syberyjskich zesłańców, pogrzebały gruzy przy rozminowywaniu. Coś tam ich jeszcze zostało, bo przy pomocy podłych Rusków, co jak wiadomo "nas okupowali", odbudowali stolicę jak z obrazów Canalett'a. Mieli pecha,... nie przyszli z Londynu, ani nawet od Ognia czy Ponurego, a znad Oki. Niektórzy byli tu nawet drugi raz. Dziś zapomniani i wyklęci. A przecież latem 1944 już raz przeszli Wisłę do powstania. I nie wszyscy zginęli na przyczółkach, na Mokotowie, Czerniakowie itd. "Tylko (!) 3640 . Dobra, to nie do końca nasza wina, że polskie dzieci raczej nie mają tej wiedzy i pamięci . Jednak to na pewno wina Szymka, Madzi, Krzysia, Grzesia, Rafałka, Sławka i kilku innych wydmuszek startujących dziś na fuchę pod tytułem " pan Duda bis "- czyli "prezydent wszystkich Polaków ??!! ". Watro o tym pamiętać, bo to nie apel do zorientowanych prawicowo czy lewicowo.

To tekst do sumienia. Zaskoczenie ? Bo nie piszę dziś o polityce, a o moralności. P.S. Polecam zapis wydarzeń z 17 stycznia 1945 roku wg. Instytutu ( nie) Pamięci Narodowej pod światłym kierownictwem kandydata na prezydenta cytuję " ... tego dnia sowieci wkroczyli do Warszawy ... ".

Ja cię pierdziu, ile tu pogardy do ludzkiego życia, do własnego narodu.

Bożena Fink - członek założyciel Stowarzyszenia " Pokolenia "

17 stycznia 2025 r.
80 rocznica wyzwolenia Warszawy

80 lat temu Armia Czerwona wraz z Wojskiem Polskim oswobodziła Warszawę z rąk wroga - hitlerowskich Niemiec. Żołnierze wkroczyli do naszej zruinowanej stolicy. Dowódca 1 Armii, generał Stanisław Popławski, 17 stycznia o godz. 14.00 złożył meldunek, że stolica Polski - Warszawa - jest wolna.

Dla nas Polaków, również tych sceptycznie nastawionych do ówczesnej polityki Związku Radzieckiego to było wyzwolenie od niemieckiego hitleryzmu. Nie wolno poddawać się głupiej a w istocie antypolskiej retoryce IPN-ów o jeszcze gorszej drugiej okupacji czy zastąpieniu jednego wroga drugim.

Dzieło Niemców - biologiczna eksterminacja narodu polskiego w Warszawie sięgała zenitu. Zostało zniszczonych 84% zabudowy lewobrzeżnej Warszawy. W ujęciu szczegółowym stan zniszczeń przedstawiał się następująco: mosty – 100%; kubatura budynków przemysłowych – 90%; budynki zabytkowe (w tym kościoły) – 90%; kubatura obiektów kultury – 95%; kubatura obiektów służby zdrowia – 90%; kubatura obiektów szkolnictwa – 70%; izby mieszkalne – 72,1%.
Morderstwa dokonywane na ludności cywilnej i jeńcach wojennych i ludności cywilnej, masowa eksterminacja w obozach, pokazowe egzekucje, łapanki, praca niewolnicza, wysiedlenia ludności. Grabież polskich dóbr kulturalnych, majątku i niszczenie skarbów kultury narodowej oraz niszczenie wszelkich śladów kultury i sztuki polskiej. Zagłada warszawskich Żydów.

Wyzwolenie Warszawy i całego naszego kraju przez Armię Czerwoną jest faktem historycznym. Byliśmy państwem niepodległym uznanym w całym cywilizowanym świecie. Nie byliśmy w pełni państwem suwerennym - o suwerenność, przestrzeń wolności i niezależność walczyliśmy w kolejnych latach czego wielkim symbolem jest rok 1956. Stawaliśmy się bardziej niezależni dzięki działaniom wielu Polaków, również polskich komunistów takich jak Władysław Gomułka.

Co roku byłem w Warszawie oddać hołdy tym co ratowali mój naród przed biologiczną zagładą, w tym niestety przeszkodziła mi pewna kontuzja. Dzisiaj nasi Koledzy z Stowarzyszenia Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej na czele z Kolegą Rolandem Dubowskim oddadzą im hołd. Obecni na uroczystościach będą przedstawiciele Klubów Myśli Polskiej, Ruchu Suwerenności Narodu Polskiego, FSO im. Andrzeja Leppera i Polskiego Komitetu Słowiańskiego. Delegacje tych organizacji odwiedzą między innymi Pomnik Żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego, Grób Nieznanego Żołnierza, Pomnik Nike Warszawy, Pomnik 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. O godzinie 12:00 złożą kwiaty w Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Tam obecni będą jak co roku Ambasador Federacji Rosyjskiej Siergiej Andriejew oraz Charge d'affaires Republiki Białorusi Aleksei Ponkratenko.
Łuksz Jastrzębski

10 stycznia 2025 r.
Longin Pastusiak 1935-2025

Z głębokim żalem informujemy o śmierci Longina Pastusiaka, wybitnego polskiego polityka, historyka i politologa, specjalizującego się w amerykanistyce. Prof. Longin Pastusiak zmarł 10 stycznia 2025 roku w wieku 89 lat.Urodzony 22 sierpnia 1935 roku w Łodzi, Longin Pastusiak ukończył studia na Uniwersytecie Warszawskim oraz University of Virginia. Był autorem licznych publikacji dotyczących historii Stanów Zjednoczonych i stosunków polsko-amerykańskich. W latach 1991-2001 pełnił funkcję posła na Sejm, a w latach 2001-2005 był senatorem i marszałkiem Senatu V kadencji.
Jego odejście to niepowetowana strata dla polskiej nauki i polityki.
Składamy szczere kondolencje Rodzinie i Najbliższym.
Niech spoczywa w pokoju.

9 stycznia 2025 r.
10 rocznica śmierci Józefa Oleksego

Józef Oleksy pozostaje w mojej pamięci jako człowiek serdeczny i otwarty na innych. Wielokrotnie w rozmowach z nim widać było szczere zainteresowanie każdym człowiekiem, który pojawiał się w jego otoczeniu - zarówno współpracownikiem, jak i kimś poznanym zaledwie na chwilę. Miał w sobie umiejętność rozładowywania napięć i tworzenia atmosfery porozumienia.

Wspominam go również jako osobę z poczuciem humoru, która potrafiła z dystansem spojrzeć na sprawy wielkiej polityki. Jego życzliwość i gotowość do dzielenia się doświadczeniem budowały mosty między ludźmi, zachęcając do dialogu i współpracy. Choć był barwną postacią życia publicznego, nie odcinał się od codziennych, prostych spraw - zawsze znajdował czas, żeby zapytać, jak się czujesz czy co u Ciebie słychać.

Pozostawił po sobie wiele ciepłych wspomnień, pokazując, że w polityce, tak samo jak w życiu, najważniejsze jest człowieczeństwo i wzajemny szacunek.

6 stycznia 2025 r.
Edward Gierek - lider Polski Ludowej.

6 stycznia 1913 roku w Porąbce przyszedł na świat Edward Gierek (1913–2001) – działacz lewicy, polski patriota, górnik i związkowiec. W latach 1970–1980 sprawował funkcję I sekretarza KC PZPR, był także wieloletnim posłem na Sejm PRL (kadencje od I do VIII). W latach 1976–1980 zasiadał w Radzie Państwa, a od 1971 do 1981 należał do prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu. W przewrotnych czasach przewidział, czym może się skończyć powierzenie rządów ludziom podstawionym przez obce siły.

Zasługi jego i współpracowników dla polskiego społeczeństwa są niebagatelne. Nigdy wcześniej w historii naszego państwa nie odnotowano tak szybkiej poprawy poziomu życia milionów obywateli. W dekadzie Gierka powstało więcej zakładów pracy niż kiedykolwiek dotąd. W tym okresie zbudowano między innymi Hutę Katowice, Fabrykę Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej, rafinerię i Port Północny w Gdańsku, Elektrownię Bełchatów, Kopalnię „Bogdanka”, Centralną Magistralę Kolejową czy Dworzec Centralny w Warszawie.

Lata siedemdziesiąte w Polsce Ludowej były bez wątpienia czasem rozwoju gospodarczego, rozkwitu kultury, nauki i sportu, na które przeznaczano znaczne środki. Opieka zdrowotna była powszechna i bezpłatna, a przemysł oraz budownictwo przeżywały gwałtowny wzrost. Każdego roku oddawano do użytku nawet 300 tysięcy mieszkań, a duża w tym zasługa budownictwa żelbetowego w technologii wielkiej płyty. Nie udało się jednak w pełni dostosować tempa budowy mieszkań do potrzeb wyżu demograficznego – do 1975 powstało 65 fabryk domów i wybudowano około miliona lokali mieszkalnych, co potwierdzają nawet krytyczne wobec Polski Ludowej publikacje.

Nie chodzi o to, by epokę Edwarda Gierka mitologizować ani przeczyć niedoborom czy błędnym inwestycjom, lecz by oceniać ją uczciwie, bez narzuconej z zewnątrz czarnej legendy o „komunistycznym zniewoleniu” czy „sowieckim namiestniku”. Warto tu polecić obiektywną książkę Edwarda Karolczuka pt. „Edward Gierek. Źródła sukcesu i klęski”. Oceniając ten okres w kontekście realiów powojennych, można stwierdzić, że Edward Gierek – obok Władysława Gomułki – należał do najwybitniejszych przywódców Polski Ludowej.

żródło: facebook 

4 stycznia 2025 r.
Zaproszenie. Blaski i cienie Polski Ludowej.

Stowarzyszenie „Pokolenia”, Klub Myśli Polskiej, Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej oraz Rada Wojewódzka OPZZ mają zaszczyt zaprosić Państwa na sesję popularno-naukową pt. „Blaski i cienie Polski Ludowej”.
Wydarzenie odbędzie się: 25 stycznia br. w Katowicach, o godzinie 13:00, w SM „Piast” przy ul. Zawiszy Czarnego 8 Serdecznie zachęcamy do udziału w dyskusji oraz wymiany poglądów na temat historii Polski Ludowej.

Polska Ludowa to czasy, na których dzisiaj wiesza się dziś wszystkie psy i którą się opluwa, bo tego wymaga obecna „poprawność polityczna”. Realne winy Bermanów rozciągnięto na cały okres PRL, zapominając o roku 1956. Zapomniano o odbudowie Polski po 1945 roku. W michnikowskiej "Gazecie Wyborczej" wiele lat temu padły słynne słowa skierowane do byłych działaczy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) "wam wolno mniej". Ówczesna lewica zamiast obrony swoich pozycji, zaakceptowała wyznaczoną im przez styropian rolę. Nie potrafię zrozumieć dlaczego przez dziesięciolecia nie mówili o zagospodarowaniu Ziem Zachodnich, walce z bandziorami spod znaku UPA, likwidacją analfabetyzmu. Nie wiem dlaczego nie chciała przypomnieć o odbudowie kraju, awansie społecznym całego pokolenia i powszechnie dostępnej edukacji i służbie zdrowia. Nie miała odwagi przypomnieć, że to między innymi w wyniku sprzeciwu Polaków w PPR i PZPR nie był rozważany poważnie pomysł 17 republiki. Trzeba pamiętać, że również środowiska niekomunistyczne włączyły się w odbudowę państwa. Kościół katolicki w Polsce nie był nigdy prześladowany, tak jak kościoły chrześcijańskie np. w b. ZSRR również dzięki postawie przywódców Polski Ludowej. Postawa ówczesnej lewicy spowodowała, że styropianowa dintojra zasilona intelektualnie oderwaną od władzy bermanowszczyzną zepchnęła ich na takie pozycje liberalno-lewackie. Zmusiła ich do wstydu za realne osiągnięcia Polski Ludowej. Wywodząc się z innej tradycji politycznej muszę przyznać, że w czasach Polski Ludowej mało kto szydził publicznie z polskości i obiektywnie biorąc państwo umacniało patriotyzm w szkole, pracy i mediach. Wszędzie tam gdzie mówiono o symbolach ojczyzny, gdzie był sztandar polski, hymn państwowy, godło. Powszechnie się używało określenia służę, pracuję, uczę się - dla Polski, dla Ojczyzny, dla Wspólnoty. Do powszechnego i niespaczonego patriotyzmu było dużo szacunku. Kiedy mówiono o naszych bohaterach narodowych, o ludziach wybitnych i ważnych, którzy dla Polski pracowali albo o Polskę walczyli – tam wszędzie czuło się szacunek dla poświęcenia i dla idealizmu. Gdy grano hymn ludzie się zatrzymywali i zdejmowali czapki. To wcale nie były czasy tak dawne, gdy nie było wszechobecnego antynarodowego nihilizmu i pogardy w tej ilości dla ludzi myślących inaczej jak dzisiaj. Warto przypominać i mówić prawdę o Polsce po 1945 roku.

O tym wszystkim i wielu innych sprawach będziemy w zacnym gronie rozmawiać w Katowicach. Redakcja "Myśli Polskiej" będzie do Waszej dyspozycji od samego rana.

2 stycznia 2025 r.
Wszystkiego co przyjemne w Nowym Roku!

Drodzy Członkowie i Sympatycy naszej Społeczności,
mamy już Nowy Rok i z tej okazji składamy Wam serdeczne życzenia pełne optymizmu i radości. Oby każdy z Was odnalazł
w najbliższych dwunastu miesiącach czas na rozwój osobisty, pielęgnowanie relacji oraz na realizację długo wyczekiwanych planów. Życzymy, by zdrowie i dobre samopoczucie towarzyszyły Wam każdego dnia, a pozytywna energia i wiara w sukces wspierały w pokonywaniu wszelkich wyzwań.

Niech nasza społeczność nadal się rozwija, zacieśniając więzi między jej członkami. Obyśmy wspólnie budowali atmosferę wzajemnego wsparcia, zrozumienia i życzliwości, dzięki którym każdy będzie mógł dzielić się talentami oraz osiągnięciami
z innymi. Niech wspólne inicjatywy przynoszą nam mnóstwo inspiracji, a wspólne cele - satysfakcję z czynienia dobra
i wprowadzania pozytywnych zmian w otaczającym nas świecie.

Życzymy Wam, abyście nie bali się sięgać po marzenia, rozwijać swoich pasji i stale poszerzać horyzontów. Oby każdy z Was znalazł w Nowym Roku motywację do wdrażania nowych pomysłów i otwierał się na różnorodność doświadczeń. Niech to będzie czas pełen twórczej energii, ale także chwili wytchnienia, odpoczynku i refleksji, abyśmy mogli z jeszcze większą siłą realizować swoje cele.

Z całego serca życzymy Wam wszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym roku. Niech będzie on dla Was wszystkich szczęśliwy, pełen serdeczności i sukcesów we wspólnych działaniach.
Szczęśliwego Nowego Roku!


Manifo.com - free website