MAZOWIECKIE I WARSZAWSKIE POKOLENIA

 
"JESTEŚMY SOBIE NAWZAJEM POTRZEBNI - 
- JESTEŚMY POTRZEBNI POLSCE"
STOWARZYSZENIE "POKOLENIA"
MAZOWSZE I WARSZAWA

"...Stowarzyszenie "Pokolenia" skupia ludzi, którzy nigdy nie ukrywali i nadal nie kryją
swoich lewicowych i patriotycznych przekonań. Wyrastaliśmy z ducha troski o Polskę,
o Jej kształt jak najbliższy ideałom równości i sprawiedliwości,
tolerancji i społecznej solidarności... ."

(Z wstępu do Uchwały Programowej VII Krajowego Zgromadzenia Delegatów
Stowarzyszenia "Pokolenia""POLSKA SPRAWIEDLIWA I OBYWATELSKA" - Wrzesień - 2012)
Z radością informujemy, że posiadamy oficjalne konto na Facebooku!
Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszego profilu, aktywnego uczestnictwa w dyskusjach
oraz dołączenia do naszej grupy.
Bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, wydarzeniami i specjalnymi ofertami.
Dołącz do naszej społeczności i współtwórz miejsce pełne inspiracji i wartościowych treści.

 Czekamy na Ciebie! - kliknij ikonkę >>>>>>

Polecamy także reminiscencje o tematyce warszawskiej w zakładce "Czas pamięci"   i ciekawostki w zakładkach: "Warto przeczytać"   , "Warto wiedzieć" , "Warto wspomnieć" , "Warto obejrzeć" "O ZDROWIU - DOBRZE TO WIEDZIEĆ" 

Jeśli masz materiały, którymi chcesz się podzielić - teksty, zdjęcia lub inne treści związane z działalnością Stowarzyszenia lub wartościami, które wyznajemy – zachęcamy do ich przesyłania.
Wspólnie możemy tworzyć przestrzeń, która będzie głosem zaangażowanego patriotyzmu i troski o naszą Ojczyznę. Dołącz do nas !!!
Prosimy o przesyłanie materiałów na adres: warszawskiepokolenia@gmail.com

9.11.2024 r.
Co wynika ze zwycięstwa Trumpa, które przewidywałem?
Po pierwsze, w Polsce bardzo silne są wpływy amerykańskie i to z obu stron podzielonej Ameryki. Amerykańscy demokraci mają decydujące wpływy w polskich mediach głównego nurtu. Propaganda Demokratów była tak silna, jakby Polacy mogli głosować. Politycy obecnej władzy też w to się włączyli. Równocześnie obóz PIS silnie deklarował przywiązanie do Trumpa. Generalnie propaganda w Polsce tak fałszywie przedstawia różne sprawy, że tego nie da się oglądać. Każdy Polak myślący samodzielnie i inaczej jest oskarżany o bycie agentem Putina. Trzeba samodzielnie szukać informacji w Internecie.
Po drugie, ze zwycięstwa Trumpa wyciąga się fałszywe wnioski. Nieprawdziwie uznaje się, że straszny Trump zastąpił wspaniałego demokratę Bidena, podczas gdy ten ostatni był zwolennikiem wojen i przez swój starczy upór trwania przy władzy doprowadził do przegrania wyborów. Harris nie miała wielu szans po kompromitacji Bidena. Poza tym, USA to bogaty kraj biednych ludzi. A prezydenci różnie się wypowiadają, ale działają w interesie amerykańskiego kapitału, który płaci za ich kampanie.
Po trzecie, trzeba zakończyć tą wasalną proamerykańską propagandą. Nie można ciągle nie dostrzegać rzeczywistości
i dzielić świata według tego, kto ma jakie relacje z Putinem, czy Trampem. Podobno jesteśmy suwerennym krajem i mamy własne interesy. Nie są one tożsame z amerykańskimi i ukraińskimi. Są związane z UE. Nasz handel w jednej trzeciej prowadzony jest z Niemcami, minimalnie z USA. Trzeba patrzeć, gdzie się zarabia.
Po czwarte, na początku władzy Trump ma sprawę Ukrainy. Trump wie, że Ukraina przegrywa wojnę i dalsze jej trwanie to tylko koszt dla USA i pogłębianie upadku Ukrainy. Tego nie rozumieją polscy politycy i wojskowi. Ukraina dla Rosji jest sprawą podstawową, dla USA tylko narzędziem do osłabienia Rosji. Amerykanie to rozumieją, kończyli już różne wojny
i zostawiali partnerów, gdy uznawali że dalsza gra nie ma sensu. Nie można się oszukiwać, że wojna zakończy się na warunkach akceptowanych przez Ukrainę. Jest to wojna prowadzona przez NATO siłami żołnierzy ukraińskich i zakończy się według woli USA.
Po piąte, głupotą polityczną byłoby zaangażowanie się w inny wariant zakończenia wojny na Ukrainie, niż zaproponują Amerykanie. Ale kategorycznie nie możemy w żadnej roli wysłać żołnierzy na Ukrainę. Jeśli są zwolennicy kontynuowania wojny, to mogą pojechać na front. Kowal, Sikorski, Kamiński – stańcie na czele polskiego legionu.Po szóste, polscy politycy niestety nie wyciągną wniosków z kształtowania się nowego układu sił światowych. Będą szukać rozwiązań w zakupach militarnych, nie rozumiejąc, że w społeczeństwie nie ma wielu ochotników do obsługiwania tej broni. Od trzech wieków zawsze przegrywaliśmy, gdy próbowaliśmy zbrojnie walczyć o swoje racje. Oprócz Ministra Obrony potrzebny jest Minister Spraw Zagranicznych, a my w tym miejscu mamy Ministra Wojny. Trzeba poszukać rozwiązań dyplomatycznych. Może w sprawie imigrantów na granicy z Białorusią lepiej porozmawiać z Łukaszenką, niż budować kosztowne fortyfikacje graniczne, absurdalne z punktu wojskowego. Przecież Rosja nie będzie szturmować naszych fortyfikacji, raczej zbombarduje nas rakietami (a nie mamy obrony przeciwlotniczej). Ale moim zdaniem to nam nie grozi, bo interesy Rosji dotyczą Ukrainy,
a nie Polski. Straszenie wojną przez polityków szkodzi rozwojowi gospodarczemu. Niestety ogłupiająca propaganda działa
i upowszechnia wojenne nastroje.
Wiesław Żółtkowski 

1.11.2024 r.
Czas zadumy, refleksji i wspomnień...

Święto Zmarłych to czas szczególny, kiedy zbieramy się wokół grobów, by oddać hołd tym, którzy byli z nami, ale już odeszli. To dzień pełen ciszy, zadumy, w którym nie tylko rodziny, lecz także przyjaciele i koledzy, wszyscy, którzy zostali poruszeni przez czyjeś życie i jego ślad w swoim własnym, pochylają głowy w geście pamięci. Wędrujemy po cmentarzach, wpatrujemy się w migoczące znicze i składamy kwiaty, a każdy ten gest jest znakiem, że pamiętamy - nie tylko o naszych bliskich, lecz także o tych, którzy byli dla nas towarzyszami na drogach życia.

Pamięć to niezwykły dar, ale i obowiązek. Każdy zmarły to historia, która nie kończy się wraz z odejściem. Wspomnienia, które po sobie pozostawili, tkwią w naszych sercach i w naszej codzienności. W ten dzień szczególnie wyraźnie staje się jasne, jak kruche i cenne jest życie, a także jak silna może być więź, która nie ustępuje nawet śmierci. Wracamy wspomnieniami do chwil, które były, do rozmów, śmiechu, a czasem i do chwil trudnych. Każdy, kto odszedł, zostawił w nas cząstkę siebie - i to ona żyje nadal, przypominając nam o wartościach, o radościach i o prostych, wspólnych momentach.

Wspomnienie o zmarłych koleżankach i kolegach, o tych, którzy towarzyszyli nam na różnych etapach życia, niesie ze sobą zarówno smutek, jak i poczucie wdzięczności. Wiele razy, szczególnie w takich chwilach, zastanawiamy się, co mogliby nam powiedzieć, co doradzić, co wnieść w nasze życie, gdyby wciąż byli z nami. Ta refleksja ma głębszy sens - pozwala nam dostrzec, że w każdym spotkaniu, w każdym geście, który dzieliliśmy z innymi, pozostaje coś, co wykracza poza granice przemijania.

Nasze życie składa się z relacji i więzi, które tworzymy. Nieraz w pośpiechu codzienności zapominamy, jak wielką wartość mają przyjaźń, bliskość, koleżeństwo. Święto Zmarłych jest czasem, kiedy ta prawda dociera do nas z nową mocą. Na chwilę zatrzymujemy się i odkrywamy, że ci, którzy od nas odeszli, wciąż mają wpływ na nasze myśli, nasze działania, a często i na nasze decyzje. To dowód na to, że śmierć nie kończy wszystkiego.

Kiedy stoimy przy grobach kolegów i koleżanek, pochylamy się nad minionym czasem, ale też nad naszym życiem teraz. Zapalony znicz to coś więcej niż symbol; to światło, które rozświetla wspomnienia, przypomina nam o chwilach, które były ważne, i o ludziach, którzy nas ukształtowali. Światło znicza to cichy znak pamięci, który mówi, że każde życie, każde odejście, każde wspomnienie mają wartość i sens. Tego dnia cmentarze są pełne światła, które płynie z wdzięczności za życie tych, którzy byli naszymi towarzyszami, współpracownikami, przyjaciółmi.

Oni odeszli, ale my jesteśmy tu, by nieść dalej ich wartości, ich marzenia i ich troski. Pamięć o zmarłych koleżankach i kolegach jest przestrogą i inspiracją. Święto Zmarłych przypomina nam, że powinniśmy celebrować życie i więzi z tymi, którzy są z nami teraz, tak jak wspominamy tych, którzy już odeszli.

12.10.2024 r.
Bitwa pod Lenino - narodziny Ludowego Wojska Polskiego
Bitwa pod Lenino, stoczona w dniach 12–13 października 1943 roku, była historycznym momentem, który zainicjował powrót Polski na wojskowe mapy świata. To właśnie wtedy żołnierze 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, walcząc ramię w ramię z Armią Czerwoną, udowodnili swoją gotowość do walki o wyzwolenie Polski spod faszystowskiej okupacji. Choć bitwa nie przyniosła pełnego sukcesu taktycznego, jej znaczenie polityczne i symboliczne było ogromne – zwiastowała początek nowego rozdziału w historii Wojska Polskiego.

Narodziny nowego wojska
1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki została utworzona na ziemi radzieckiej z inicjatywy Polaków, którzy nie chcieli biernie czekać na rozwój wydarzeń i pragnęli wziąć udział w walce z hitlerowskim najeźdźcą. Żołnierze ci, w większości zesłańcy i uciekinierzy z polskich terenów okupowanych przez Niemcy, podjęli słuszną decyzję o współpracy z ZSRR – jedynym realnym sojusznikiem w walce o wyzwolenie Polski.
Dowodzona przez pułkownika Zygmunta Berlinga dywizja nosiła imię Tadeusza Kościuszki, co symbolizowało ciągłość tradycji patriotycznych. Walka u boku Armii Czerwonej była wyrazem woli Polaków, by nie tylko oswobodzić swoją ojczyznę, ale także budować nową Polskę, opartą na ideach sprawiedliwości społecznej i braterskiej współpracy z narodami Związku Radzieckiego.

Przebieg bitwy – trudna, ale chwalebna walka
12 października 1943 roku żołnierze 1. Dywizji Piechoty, wraz z oddziałami radzieckimi, ruszyli do ataku na silnie umocnione niemieckie pozycje pod Lenino. Warunki były trudne – przeciwnik dobrze się okopał, a teren oraz pogoda nie sprzyjały ofensywie. Mimo to polscy żołnierze wykazali się odwagą i determinacją, przełamując pierwsze linie obrony i zdobywając część pozycji przeciwnika.
Choć kontrataki niemieckie zmusiły polsko-radzieckie siły do wycofania się na wyjściowe pozycje, Polacy dowiedli swojego męstwa. W ciągu dwóch dni walk dywizja poniosła bolesne straty – zginęło i zostało rannych blisko 3 tysiące żołnierzy. Ich krew jednak nie poszła na marne – ofiara ta była dowodem, że Polacy są gotowi oddać życie za wyzwolenie ojczyzny.

Znaczenie bitwy – braterstwo broni i wspólna walka o wolność
Bitwa pod Lenino zapoczątkowała nowy rozdział w historii Wojska Polskiego. Była to pierwsza walka polskich żołnierzy, którzy świadomie wybrali współpracę z Armią Czerwoną, by wspólnie pokonać faszystowski reżim. To właśnie te oddziały, dowodzone przez patriotów takich jak Berling, stały się zalążkiem przyszłej Ludowej Armii, która miała wyzwalać Polskę i wprowadzać ją na drogę sprawiedliwości społecznej.
Bitwa pokazała również, jak silne jest braterstwo broni pomiędzy narodami polskim i radzieckim. Wspólna walka była dowodem, że tylko współpraca z ZSRR mogła przynieść Polsce upragnioną wolność. Żołnierze, którzy pod Lenino dali z siebie wszystko, byli nie tylko bohaterami wojennymi, ale także pionierami budowy nowego, sprawiedliwego ustroju w Polsce.

Propaganda czy prawda historyczna?
Wielu przeciwników Polski Ludowej próbowało później deprecjonować znaczenie bitwy pod Lenino, przedstawiając ją jako niepotrzebną ofiarę lub narzędzie radzieckiej propagandy. Jednak prawda jest taka, że to właśnie ci żołnierze podjęli realną walkę o Polskę, podczas gdy inne polskie formacje pozostawały na marginesie działań wojennych lub uzależniały swoje działania od mocarstw zachodnich.
Podczas gdy Armia Andersa wybrała wycofanie się na Zachód, 1. Dywizja Kościuszkowców podjęła bezkompromisową walkę o wyzwolenie kraju. Była to decyzja słuszna i patriotyczna – dowód na to, że prawdziwy polski patriotyzm polega na aktywnej walce o lepszą przyszłość.

Dziedzictwo bitwy
Bitwa pod Lenino stała się symbolem i fundamentem Ludowego Wojska Polskiego. Dzień 12 października ustanowiono Dniem Wojska Polskiego, aby oddać hołd wszystkim, którzy walczyli w tej i kolejnych bitwach o wolną Polskę. To dzięki ich ofierze możliwe było wyzwolenie Warszawy, a później całego kraju, i zbudowanie Polski Ludowej – państwa, w którym każdy obywatel miał równe szanse, a ideały sprawiedliwości społecznej stały się fundamentem życia narodowego.
Pamięć o Lenino powinna być dla nas inspiracją – dowodem, że patriotyzm wymaga poświęcenia i odważnych decyzji. Bohaterowie Lenino to ci, którzy stanęli po właściwej stronie historii i wzięli sprawy w swoje ręce, by zapewnić Polsce miejsce w nowym, lepszym świecie.

Podsumowanie
Bitwa pod Lenino była nie tylko chwalebnym momentem wojskowym, ale także aktem narodzin nowego polskiego wojska – wojska ludowego, walczącego o Polskę sprawiedliwą i wolną od faszyzmu. Żołnierze 1. Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, dzięki odwadze i determinacji, zapisali się na kartach historii jako prawdziwi bohaterowie. Ich walka była dowodem, że Polska Ludowa nie jest tylko marzeniem, lecz realnym celem, o który warto walczyć i dla którego warto poświęcać życie.

3.10.2024
Fotorelacja z zebrania wyborczego Stowarzyszenia Pokolenia miasta Płock i powiatu płockiego.
W dniu 25 września 2024 r. odbyło się zebranie wyborcze Stowarzyszenia Pokolenia miasta Płock i powiatu płockiego.
Fotorelacja przedstawia przebieg zebrania, podczas którego członkowie stowarzyszenia aktywnie uczestniczyli w wyborach oraz dyskusjach dotyczących dalszych działań organizacji. Atmosfera spotkania była pełna zaangażowania i wspólnego celu, jakim jest rozwój społeczności lokalnej.
Na zdjęciach m.in.: Przewodniczący Ryszard Kwiatkowski Zastępca Przewodniczącego Sławomir Halaba Skarbnik Dorota Krawczynska Sekretarz Jan Staniszewski Członek zarządu Jerzy Lejmanowicz

1.10.2024
Biuletyn wrześniowy RW Stowarzyszenia "Pokolenia" w Lublinie
Zapraszamy do lektury wrześniowego biuletynu Rady Wojewódzkiej Stowarzyszenia "Pokolenia" w Lublinie, który obfituje w cenne informacje historyczne i aktualne wydarzenia.
Szczególnie polecamy artykuł upamiętniający 80. rocznicę powstania Polski Ludowej, który przypomina o trudach odbudowy kraju po wojnie oraz wpływie tej epoki na dzisiejszą rzeczywistość.
Biuletyn zawiera również relację z ważnych wydarzeń, takich jak Ogólnopolskie Spotkanie Pokoleń w Miedznej, gdzie omówiono współczesne wyzwania środowisk lewicowych. Dodatkowo znajdziesz w nim refleksje dotyczące kondycji lewicy oraz przypomnienie o kluczowych reformach społecznych i politycznych, które ukształtowały nasz kraj. Przeczytaj i podziel się tym wartościowym materiałem z innymi, by wspólnie pielęgnować pamięć o przeszłości i rozważać przyszłość.
Zapraszamy do lektury wrześniowego biuletynu Rady Wojewódzkiej Stowarzyszenia "Pokolenia" w Lublinie, który obfituje w cenne informacje historyczne i aktualne wydarzenia. Szczególnie polecamy artykuł upamiętniający 80. rocznicę powstania Polski Ludowej, który przypomina o trudach odbudowy kraju po wojnie oraz wpływie tej epoki na dzisiejszą rzeczywistość. Biuletyn zawiera również relację z ważnych wydarzeń, takich jak Ogólnopolskie Spotkanie Pokoleń w Miedznej, gdzie omówiono współczesne wyzwania środowisk lewicowych. Dodatkowo znajdziesz w nim refleksje dotyczące kondycji lewicy oraz przypomnienie o kluczowych reformach społecznych i politycznych, które ukształtowały nasz kraj. Przeczytaj i podziel się tym wartościowym materiałem z innymi, by wspólnie pielęgnować pamięć o przeszłości i rozważać przyszłość.

Pobierz pliki


26.09.2024
Ostatnie pożegnanie.
Z przykrością informujemy, że dnia 25.09.2024 r., przeżywszy 86 lat zmarł Śp. Grzegorz Konstanty Tuderek
Nabożeństwo żałobne odbędzie się dnia 27.09.2024 r. (piątek), o godz. 12:15
w Kościele N.M.P Królowej Świata
. ul. Opaczewska 20, Warszawa
Po Nabożeństwie nastąpi złożenie prochów do grobu na Cmentarzu w Pyrach.ul. Farbiarska 30, Warszawa
nekrolog.eklepsydra.pl


"Zmarł Grzesiu Tuderek. Był jednym z seniorów Klubu Parlamentarnego SLD, znanym budowlańcem, przedmiotem żartów (nosił się starannie i miał powodzenie u młodszych), ale i podziwu. Że Mu się chce. A Jemu chciało się zawsze. Jak czegoś nie budował to musiał coś robić. Chciał być we wszystkich komisjach sejmowych naraz i jeszcze kilku nadzwyczajnych.
O Rzeszowszczyźnie, która Go wybierała mówił z taką miłością, że aż Koleżanki I Koledzy z Jego okręgu czuli się zazdrośni. Przestał być posłem to odnalazł się w licznych organizacjach pozarządowych. Zawsze Mu się wydawało, że człowiek może wszystko, tylko musi chcieć. Jedyne czego nie chciał to umierać. Na szczęście nie był tego świadomy. Trzymaj się Grzesiu,
w Niebie jest jeszcze od cholery do zrobienia. Dasz radę!" - Krzysztof Janik


25.09.2024
Grzegorz Tuderek (1938-2024) - Żegnaj Przyjacielu!
Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi i przyjaciela, Grzegorza Tuderka. Jego odejście jest ogromną stratą dla nas wszystkich. Był człowiekiem o wielkim sercu, oddanym swojej pracy i społeczności, zawsze gotowym do niesienia pomocy i wsparcia. Jego obecność, życzliwość i zaangażowanie pozostaną w naszej pamięci na zawsze.

Grzegorz Konstanty Tuderek, urodzony 10 marca 1938 roku w Księżomierzu, był wybitnym polskim politykiem, menedżerem oraz inżynierem. Jego życie zawodowe i polityczne stanowiło przykład nieustannego dążenia do rozwoju i służby publicznej.
Po ukończeniu studiów na Wydziale Budownictwa Lądowego Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Warszawie w 1966 roku, rozpoczął dynamiczną karierę jako menedżer. Lata 70. przyniosły mu doświadczenie zawodowe na arenie międzynarodowej – w latach 1978-1983 pełnił funkcję konsula handlowego Polski w Chicago. Jako prezes zarządu Budimexu w latach 1985-1998 odegrał kluczową rolę w rozwoju jednej z największych polskich firm budowlanych.

Grzegorz Tuderek był także inicjatorem Klubu Wschodniego, gdzie pełnił funkcję prezesa, a następnie przewodniczącego rady. Zaangażowany w projekty międzynarodowej współpracy, przyczynił się do powstania Polsko-Niemieckiego Centrum Młodzieży w Olsztynie, którym również kierował. Jego sukcesy zawodowe przyniosły mu uznanie – w 1996 roku znalazł się na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”.

Jego zaangażowanie w politykę rozpoczęło się w ramach Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, z której listy w 1989 roku ubiegał się o mandat posła. Jednak to w Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD) osiągnął prawdziwy sukces polityczny, zdobywając mandat poselski w 1997 roku. Ze względu na konieczność wyboru między polityką a zarządzaniem firmą, zrezygnował z mandatu, ale w 2002 roku ponownie zasiadł w Sejmie, zastępując Edwarda Brzostowskiego. W trakcie swojej pracy parlamentarnej zasiadał w ważnych komisjach, takich jak Komisja Skarbu Państwa, Komisja do Spraw Unii Europejskiej oraz Komisja Infrastruktury. Był również przewodniczącym dwóch podkomisji nadzwyczajnych.

Jego polityczna droga nie była jednak prostolinijna. Po wystąpieniu z SLD, dołączył do Socjaldemokracji Polskiej, a następnie do Samoobrony RP, gdzie pełnił funkcję przewodniczącego warszawskich struktur partii i doradzał Andrzejowi Lepperowi, ówczesnemu wicepremierowi. W 2008 roku przystąpił do Polskiej Lewicy, a następnie powrócił do SLD, z ramienia której kandydował w wyborach parlamentarnych w 2011 i 2015 roku. W 2018 roku ubiegał się o mandat radnego dzielnicy Ochota, pozostając aktywnym politycznie do 2022 roku, kiedy to ostatecznie wystąpił z Nowej Lewicy.
Jego działalność społeczna i polityczna była zawsze silnie związana z ruchem młodzieżowym. Był aktywnym działaczem Związku Młodzieży Socjalistycznej, pełniąc odpowiedzialne funkcje w strukturach warszawskich, m.in. w Zarządzie Dzielnicowym na Ochocie. Wierny ideałom wyniesionym z młodości, przez lata angażował się w działalność Stowarzyszenia „Pokolenia”, gdzie jako przewodniczący mazowieckiego oddziału przekazał funkcję młodszym działaczom, symbolicznie otwierając drogę kolejnym pokoleniom.

Za swoje zasługi dla rozwoju gospodarki narodowej w 1997 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, co było uznaniem jego wieloletniej pracy i zaangażowania w budowanie lepszego jutra dla Polski.

Grzegorz Tuderek był postacią o niezwykłej sile charakteru, patriota i mentor dla młodszych pokoleń, który przez całe swoje życie pozostawał wierny swoim ideałom, łącząc działalność gospodarczą z polityczną misją na rzecz kraju.

Żegnaj Grzegorzu. Cześć Jego Pamięci!

19.09.2024
Spotkanie na Przyczółku Żoliborskim
Serdecznie zapraszamy na uroczystość upamiętniającą żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego, którzy oddali swoje życie, spiesząc na pomoc walczącym powstańcom warszawskim. W tym roku hołd bohaterom oddamy w dniu 23 września
o godzinie 12:00 na Przyczółku Czerniakowskim a następnie o godzinie 13.30 na Przyczółku Żoliborskim.

Zdjęcia ze spotkania z 2023 r.:

15.09.2024
Spotkanie "Pokoleń" okiem kamery
Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy,
Z radością informujemy, że dzięki uprzejmości TV Mazowsze mamy możliwość podzielenia się z Wami nagraniem z naszego ostatniego spotkania. Materiał ten możecie obejrzeć poniżej lub klikając w link:
👉 
Spotkanie "Pokoleń" okliem kamery TV Mazowsze
Zachęcamy Was serdecznie do udostępniania tego filmu dalej! Pokażmy, że nasza energia, zaangażowanie i siła nadal trwają! Razem możemy osiągnąć jeszcze więcej! 💪🙂
Dziękujemy za Wasze wsparcie!

Spotkanie "Pokoleń" okiem kamery 7.09.2024


13.09.2024
80 rocznica wyzwolenia warszawskiej Pragi
Uroczystości 80. rocznicy wyzwolenia prawobrzeżnej Warszawy to chwila, gdy serca biją w hołdzie tym, którzy poświęcili swe życie dla wolności. Wieczna chwała bohaterskim Żołnierzom Wojska Polskiego, którzy z niezłomnym duchem wyzwalali Warszawę i ziemie polskie spod jarzma hitlerowskiego terroru.
Niech nigdy nie zgaśnie pamięć o ich męstwie, a słowa wdzięczności niech rozbrzmiewają w sercach tych, którzy pielęgnują i czczą 80. rocznicę tego chwalebnego wyzwolenia. Szacunek dla wszystkich, którzy dziś wspominają ten dzień zwycięstwa i nadziei.
Żródło foto facebook

13.09.2024
Walki o warszawską Pragę 10-15 września 1944 r.
Na początku września 1944 roku wojska 1. Frontu Białoruskiego, po ciężkich walkach na przedpolach Warszawy, dotarły do linii Zegrze – Słupno – Wesoła – Międzylesie. Niemcy, wiedząc, jak ważne strategicznie jest utrzymanie prawobrzeżnej Warszawy, zgromadzili tam siły IV Korpusu Pancernego SS, w tym dwie dywizje pancerne SS „Wiking” i „Totenkopf”, oraz
1. Dywizję Kawalerii węgierskiej i 73. Dywizję Piechoty. Ich celem było utrzymanie tzw. przedmościa warszawskiego, co miało kluczowe znaczenie dla dalszej obrony stolicy przed naporem Armii Czerwonej i 1. Armii Wojska Polskiego.

10 września 1944 roku ruszyła operacja mająca na celu przełamanie niemieckiej obrony. W ataku brały udział siły radzieckie z 70. i 47. Armii, a także 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki oraz 1. Brygada Pancerna im. Bohaterów Westerplatte, które stanowiły część 1. Armii Wojska Polskiego. Główne natarcie planowano od strony południowej, w kierunku Anina, Wawra i Dworca Wschodniego, a dodatkowe siły miały uderzyć od północnego wschodu, z Radzymina na Pragę.

1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki otrzymała zadanie przełamania niemieckiej obrony na odcinku 1,7 km pomiędzy hutą szkła a stacją kolejową Międzylesie. Mimo trudności związanych z gęstą zabudową i silnie umocnionymi pozycjami niemieckimi, w wyniku półtoragodzinnego przygotowania artyleryjskiego, w tym użycia artylerii rakietowej, Polakom udało się przełamać niemiecką linię obrony. Do końca dnia 10 września oddziały polskie dotarły do szosy Czaplowizna – Wawer.
W kolejnych dniach, 1. Dywizja Piechoty kontynuowała natarcie. 12 września Polacy zbliżyli się do Pragi, a wieczorem odparli kontruderzenie niemieckich sił wspieranych przez czołgi 19. Dywizji Pancernej. Dwa dni później, 13 września, rozpoczęły się walki uliczne na Pradze. Wspomagana przez 1. Brygadę Pancerną im. Bohaterów Westerplatte i 13. pułk artylerii przeciwpancernej, 1. Dywizja Piechoty stopniowo zdobywała kolejne strategiczne punkty. Do 16:30 udało się zająć skrzyżowanie ulic Zamojskiego, Targowej i Zielenieckiej. Nocą z 13 na 14 września 2. pułk piechoty zdobył Dworzec Wileński, a 3. pułk zajął stację kolejową Warszawa-Praga.

Równocześnie oddziały radzieckie zdobyły Grochów i kontynuowały natarcie na Saską Kępę, natomiast inne jednostki zajęły Targówek i rozpoczęły walki o Nowe Bródno. 15 września, w godzinach porannych, cała warszawska Praga była wolna od niemieckich wojsk. Wyzwolenie Pragi stało się kluczowym punktem w dalszych działaniach wojskowych, które miały na celu wsparcie walczących po drugiej stronie Wisły powstańców warszawskich.

Straty 1. Dywizji Piechoty były znaczące – w walkach zginęło lub zaginęło 310 żołnierzy, a 1482 zostało rannych. Niemieckie straty wyniosły około 2 tysiące zabitych i rannych, a 106 żołnierzy dostało się do niewoli.

Tekst na podstawie artykułu Jacka Czubackiego.

10.09.2024
Zaproszenie
W imieniu Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, Burmistrza Dzielnicy Praga Północ m.st. Warszawa oraz Stowarzyszenia Ogólnopolska Rodzina Kościuszkowców mamy zaszczyt zaprosić na uroczystość 80 rocznicy zakończenia walk i wyzwolenia prawobrzeżnej Warszawy przez I Armię Wojska Polskiego.

Uroczystości odbędą się pod pomnikiem Kościuszkowca na Pradze (u zbiegu ulicy Okrzei i Wybrzeża Helskiego)
w dniu 13 września 2024 r. o godz. 12.00.
Po okolicznościowych przemówieniach odbędzie się składanie kwiatów pod pomnikiem.

Z poważaniem
płk dr Czesław Lewandowski – Prezes ZG ZKRPiBWP

Polecamy materiał 80. rocznica walk o warszawską Pragę opublikowane na historiamniejznanaizapomniana
10 września 1944 roku – rozpoczęły się walki o warszawską Pragę pomiędzy niemieckim IV Korpusem Pancernym SS, a oddziałami 1. Armii Wojska Polskiego: 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki i 1. Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte oraz dwiema radzieckimi armiami 70. i 47. Celem było opanowanie prawobrzeżnej Warszawy i udzielaniu pomoc walczącym jeszcze powstańcom po lewej stronie Wisły. >>>> czytaj dalej >>>

10.09.2024
80 rocznica bitwy pod Ewiną
12 września 1944 roku pod Ewiną, na ziemiach Radomszczańskich, rozegrał się największy bój partyzancki w regionie, gdzie 3. Brygada Armii Ludowej im. gen. Józefa Bema, licząca około 500 żołnierzy, stanęła naprzeciw sił niemieckich. Wspierali ich partyzanci Batalionów Chłopskich, członkowie Socjalistycznej Organizacji Bojowej pod wodzą Czesława Grajka „Wiktora” oraz 15 polskich skoczków ze Sztabu Partyzanckiego. U ich boku walczyli również radzieccy jeńcy, którzy zdołali uciec
z niemieckiej niewoli.

Dowódca, mjr Bolesław Boruta ps. „Hanicz”, zebrał siły pod Ewina, gdzie w noc poprzedzającą bitwę otoczyły ich wojska niemieckie – żandarmi, Korpus Kawalerii Kałmuckiej i żołnierze Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej, w liczbie sześciu tysięcy.
O świcie, około godziny dziewiątej, rozpoczęła się walka, która trwała przez cały dzień, raz po raz zmieniając swe natężenie. Niemcy wdarli się w partyzanckie pozycje, wprowadzając chaos i strach w serca walczących. Jednak to właśnie kapitan Czesław Kubik „Paweł” zdołał przywrócić porządek, powstrzymując uciekających żołnierzy i zwracając ich do boju.
Leśne oddziały, choć zaskoczone, zadały najeźdźcom bolesne straty, zmuszając ich do cofnięcia się. Morale wroga słabło,
a partyzanci zręcznie zmieniali pozycje, unikając moździerzowego ognia. Las stawał się ich sprzymierzeńcem, kryjąc ich przed wzrokiem przeciwnika. Najważniejszym momentem starcia był jednak kontratak przeprowadzony pod osłoną nocy. Wspomnienia mjr Boruty są pełne emocji: „Podczołgaliśmy się na odległość kilkudziesięciu metrów od wroga, zaskakując go gwałtownym ogniem. Wróg, oszołomiony, rzucił się do ucieczki, zostawiając na placu boju rannych i poległych. Wykorzystaliśmy ten moment, by wyrwać się z okrążenia.”
Po ucieczce z niemieckiej zasadzki, partyzanci znaleźli schronienie w lasach koło Kruszyny. Niemcy stracili około 100 żołnierzy, a 200 zostało rannych, natomiast po stronie polskiej zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych.

Miejsce tej heroicznej bitwy, dziś upamiętnione pomnikiem odsłoniętym w 1964 roku, gromadzi co roku mieszkańców, którzy składają kwiaty, oddając hołd poległym bohaterom.
W tym roku, w 80. rocznicę bitwy, uroczystości zgromadziły tłumy.
Stowarzyszenie Historia Czerwona przygotowało stoisko z historyczną bronią, a odwiedzający mogli zapoznać się
z biuletynem, który cieszył się dużym zainteresowaniem. Uczestnicy odwiedzili także groby partyzantów i budynek, który podczas bitwy służył jako sztab brygady.

Tego dnia, historia znów ożyła w sercach tych, którzy pamiętają, i tych, którzy chcą pamiętać.

9.09.2024
Opoczyńskie Ogólnopolskie Spotkanie „Pokoleń”
W ubiegły weekend, na terenie ośrodka sportu i rekreacji w Miedznej Murowanej k/Opoczna, odbyło się Ogólnopolskie Spotkanie „Pokoleń”. Spotkanie poprzedziły obrady Zarządu oraz Rady Krajowej Stowarzyszenia POKOLENIA, a wzięły w nim udział delegacje z całej Polski.
Mieliśmy zaszczyt gościć wielu znakomitych gości, w tym m.in.:
• Grzegorza Majewskiego, wicewojewodę łódzkiego,
• minister Anitę Sowińską,
• posłów Tomasza Trelę i Adriana Witczaka,
• Arkadiusza Iwaniaka, przewodniczącego Zarządu Krajowego Stowarzyszenia „Pokolenia”,
• byłych ministrów: prof. Jerzego Jaskiernię, dr. Krzysztofa Janika,
• Witolda Firaka - byłego przewodniczącego ZSMP
• prof. Leszka Markuszewskiego - wybitnego kardiologa
• Stanisława Tępińskiego, założyciela Ceramiki Paradyż,
• burmistrzów: Krzysztofa Nawrockiego (Żarnów), Michała Koneckiego (Opoczno), Barbarę Goworek (Białaczów),
• wójta gminy Sławno, Tadeusza Wojciechowskiego.

W spotkaniu wzięło udział około tysiąca uczestników!
Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć >>> 📸  które udostępnili na swoich profilach uczestnicy spotkania oraz materiału 
video przygotowanego przez  TV Mazowsze.
Jeśli masz więcej zdjęć i chciałbyś się nimi podzielić, udostępnij je w komentarzu lub prześlij na email: warszawskiepokolenia@gmail.com

2.09.2024
Nowy rok szkolny
Drodzy Uczniowie, czas rozpocząć kolejny rozdział w Waszej szkolnej podróży! Życzymy Wam, aby ten rok obfitował w niezapomniane chwile, pełne sukcesów i odkryć. Niech każdy dzień przynosi Wam satysfakcję z osiągniętych celów, a nauka stanie się pasjonującą przygodą.

Pamiętajcie, że wytrwałość i ciekawość świata to klucze do sukcesu. Wierzymy, że poradzicie sobie z każdym wyzwaniem i osiągniecie wszystko, co sobie postanowicie.

Życzymy Wam mnóstwa radości, inspiracji i siły do realizacji marzeń!

1.09.2024
85. rocznica wybuchu II wojny światowej
Dziś przypada 85. rocznica wybuchu II wojny światowej, która była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w historii ludzkości. Wojna ta rozpoczęła się od ataku Niemiec hitlerowskich na Polskę w 1939 roku, co zainicjowało konflikt globalny trwający sześć lat i obejmujący niemal wszystkie kontynenty.

Dla Polski, jak i dla całego świata, II wojna światowa była czasem ogromnych strat ludzkich, cierpienia i zniszczeń. Miliony ludzi zginęły na frontach, w obozach koncentracyjnych i w wyniku bombardowań. Wydarzenia te miały głęboki wpływ na historię XX wieku, kształtując porządek międzynarodowy, który trwa do dziś.

Upamiętnienie rocznicy wybuchu II wojny światowej jest okazją do refleksji nad jej przyczynami i skutkami, a także do oddania hołdu ofiarom oraz bohaterom tamtych czasów. To także przypomnienie o konieczności pielęgnowania pokoju i dialogu między narodami, aby uniknąć powtórzenia takiej tragedii w przyszłości.


Pamięci tamtych dni, gdy wrzesień nadszedł smutny,
Gdy niebo zasnuło się chmurami ołowianymi,
I cisza ustąpiła miejsca grzmotom dział i krzykom,
Rozpoczęła się epopeja bólu, jakiej świat nie znał.

Nocą rozdarła się granica snu i rzeczywistości,
Gdy echo wystrzałów zburzyło nadzieję na jutro,
I z każdą godziną, z każdą kroplą krwi przelaną,
Rodził się nowy świat - okrutny, bezlitosny.

Na polach, w miastach, w ruinach dzieciństwa,
Walczyli ludzie, których imiona zatarł czas,
Ale ich duch żyje, niesiony wiatrem wspomnień,
Które wciąż szepczą o odwadze i stracie.

To czas, gdy ziemia przesiąkła łzami i krwią,
Gdy każdy oddech był walką, a każdy krok - cierpieniem,
Lecz mimo ciemności, w sercach tliła się nadzieja,
Że po burzy nadejdzie świt, że przyjdzie pokój.

Dziś, po osiemdziesięciu pięciu latach,
Kiedy wspominamy tamten dzień pełen grozy,
Pamiętajmy, by nigdy nie zapomnieć,
Jaką cenę zapłacono za ten cichy, spokojny poranek.

29.08.2024
Andrzej Tauzowski
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Kolegi, Andrzeja Tauzowskiego, który odszedł od nas 22 sierpnia 2024 roku. Był inżynierem budownictwa, a w naszym środowisku dał się poznać jako oddany współpracownik
i towarzysz w działalności lewicowej, z którą związany był przez wiele lat. Andrzej był aktywnym członkiem naszego Stowarzyszenia, przez kilka kadencji pełnił funkcję członka Zarządu Warszawskich "Pokoleń". Żegnamy Go jako dynamicznego, błyskotliwego i pełnego humoru Kolegi, a przede wszystkim jako serdecznego Przyjaciela.
Cześć Jego Pamięci
Uroczystość Ostatniego Pożegnania Andrzeja odbędzie się 30 sierpnia 2024 roku. Rozpocznie się o godz. 11:50 w kościele
pw. Matki Bożej Częstochowskiej na Cmentarzu Bródnowskim przy ul. św. Wincentego,
po czym o godz. 12:30 urnę
z prochami Andrzeja odprowadzimy do Grobu Rodzinnego.

W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi. Prosimy o przyjęcie naszych najgłębszych wyrazów współczucia i wsparcia. Niech wspomnienia o Andrzeju przyniosą Wam ukojenie i pociechę.
Z wyrazami współczucia – Koleżanki i Koledzy ze Stowarzyszenia Pokolenia Mazowieckie i Warszawa.

Zapraszamy serdecznie do dołączenia do Stowarzyszenia "Pokolenia" Mazowieckie i Warszawa, które od lat działa na rzecz kultywowania i propagowania wartości historycznych, kulturalnych oraz patriotycznych w Polsce. Nasze stowarzyszenie, bazując na bogatych tradycjach i doświadczeniach, stawia sobie za cel nie tylko pielęgnowanie pamięci o przeszłości, ale również aktywne uczestnictwo w budowaniu przyszłości, poprzez edukację młodszych pokoleń oraz wspieranie inicjatyw społecznych.

Dołączając do nas, zyskujesz możliwość współpracy z ludźmi, którzy podzielają te same wartości i pasje. Nasze działania obejmują organizację wydarzeń edukacyjnych, kulturalnych oraz upamiętniających, które umożliwiają aktywne uczestnictwo w życiu społecznym i kulturalnym kraju. Członkostwo w stowarzyszeniu to także szansa na rozwój osobisty poprzez uczestnictwo w projektach, które mają realny wpływ na otaczającą nas rzeczywistość.

Stowarzyszenie "Pokolenia" to nie tylko duma z przynależności do organizacji z tradycjami, ale także odpowiedzialność za przekazywanie wartości kolejnym pokoleniom. Razem możemy więcej - budować świadomość historyczną, promować kulturę i wspierać rozwój społeczny.

Przyłącz się do nas i stań się częścią społeczności, która działa dla dobra wspólnego i przyszłości naszej ojczyzny!

Pobierz pliki

Pobierz pliki


26.08.2024
Pamięci członków sztabu Armii Ludowej - ul. Freta 16
Na warszawskim Nowym Mieście odbyły się obchody upamiętniające członków warszawskiego sztabu Armii Ludowej, którzy zginęli podczas niemieckiego bombardowania. Po raz pierwszy od ośmiu lat w wydarzeniu wziął udział przedstawiciel rządu - Michał Syska, zastępca szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. 
W imieniu Stowarzyszenia "Pokolenia" Mazowsze i Warszawa udział w uroczystości wzięli Jastrzębski Andrzej, Dąbrowa Krystyn, Pilarz Czesław, Juszkiewicz Zbigniew, Żelazowski Stefan, Otulak Tadeusz. W uroczystości uczestniczyła także Barbara Gołębiowska - dyrektor Muzeum Marii Curie-Skłodowskiej, na którego fasadzie umieszczona jest tablica pamiątkowa. Wartę honorową pełniły Wojsko Polskie, Straż Miejska oraz Stowarzyszenie Historia Czerwona. Uroczyste przemówienie wygłosiła Elżbieta Sadzyńska - Sekretarz Generalny Zarządu Głównego ZKRPiBWP.

26 sierpnia 1944 roku to jedna z tragicznych dat związana z działalnością Armii Ludowej (AL). Tego dnia, niemiecka bomba spadła na budynek przy ul. Freta 16 na warszawskim Nowym Mieście, gdzie odbywała się ważna narada sztabu AL. W wyniku tego bombardowania życie straciło wielu kluczowych dowódców i oficerów Armii Ludowej.
Wśród ofiar znaleźli się: mjr. Bolesław Kowalski ps. „Ryszard”, dowódca okręgu warszawskiego AL, mjr. Stanisław Nowicki ps. „Feliks”, członek Sztabu Głównego AL, kpt. Edward Lanota ps. „Edward”, szef Sztabu Okręgu, kpt. Stanisław Kurland ps. „Korab”, dowódca oddziałów Służby Bezpieczeństwa AL w powstaniu, por. Anastazy Matywiecki ps. „Nastek”, oficer sztabowy.Ta tragedia była ogromnym ciosem dla Armii Ludowej, osłabiając jej zdolności organizacyjne i bojowe w kluczowym momencie walk o Warszawę. Bombardowanie przyczyniło się do pogłębienia chaosu wśród sił powstańczych, które i tak zmagały się z przeważającymi siłami niemieckimi oraz dramatycznymi warunkami na froncie.

21.08.2024
ZAPROSZENIE - Pamięci członków sztabu Armii Ludowej
W imieniu Stowarzyszenia Historia Czerwona zapraszamy na organizowaną przez środowiska kombatanckie uroczystość upamiętniającą rocznicę śmierci członków sztabu warszawskiej Armii Ludowej, którzy zginęli 26 sierpnia 1944 roku w wyniku niemieckiego nalotu.Pod tablicą poświęconą poległym odbędzie się złożenie kwiatów. Uroczystość odbędzie się w poniedziałek 26 sierpnia 2024 o godz. 12.00 przy ul. Freta 16 (Śródnieście) w Warszawie.

Foto: Archiwum Historia Czerwona

14.08.2024
Hunwejbini z IPN
Łukasz Jastrzębski 
W Warszawie usunięto tablice upamiętniające walkę Związku Walki Młodych i Armii Ludowej z hitlerowskimi Niemcami, które były umieszczone na wiaduktach kolejowych przy Radzymińskiej i Targowej. Tablice zostały usunięte na podstawie opinii wydanej przez tzw. Instytut Pamięci Narodowej.

W wydanej przez IPN opinii napisano między innymi, że PPR utworzona przez Stalina i występowała przeciwko legalnemu i uznawanemu przez społeczność międzynarodową Rządowi Polskiemu na uchodźctwie itd. Dodano również, że od 1944 roku wraz z Armią Ludową, stanowiła główne narzędzie budowy systemu stalinowskiego. Można w tej kwestii długo dyskutować, natomiast te tablice nie upamiętniały „występowania PPR-u londyńskiemu rządowi”, ani „aprobaty ZWM dla budowy systemu stalinowskiego”, tylko walkę podziemia z hitlerowskim okupantem. A polską racją jest hasło „nie wolno dzielić polskiej krwi”. Przypomniał mi się tu fragment „Zapisków więziennych” prymasa Stefana Wyszyńskiego: „Tę czerwoną krew braci naszych podnosimy dziś do Ojca wszelkiej krwi, aby chciał ja przyjąć i okazał Ojcowskie Serce nad Narodem udręczonym (…) Kościół od początku modlił się za Powstańców, bez różnicy światopoglądowej i orientacji politycznych. Przecież wszyscy wylewali krew czerwoną: i ci z Armii Krajowej, i ci z Batalionów Chłopskich i ci z Armii Ludowej”. Być może hunwejbini IPN-u ocenzurują również prymasa Wyszyńskiego.

Tablica przy ulicy Targowej upamiętniała akcję grupy bojowej Związku Walki Młodych, dowodzonej przez Bogdana Skowrońskiego, ps. Marcin, która miała miejsce 22 kwietnia 1944 roku. Oddział złożony z czterech osób miał wykoleić pociąg na odcinku pomiędzy mostem średnicowym a wiaduktem nad Towarową. Misja do końca się nie udała, gdyż grupę nakrył patrol niemiecki. „Marcin” zdołał jednak odpalić minę, w wyniku czego uszkodzone zostały tory i zginęło trzech żołnierzy wroga.

Druga z tablic upamiętniała walkę „Czwartaków” Armii Ludowej z żołnierzami patrolu niemieckiego dnia 29 czerwca 1944 roku, Wtedy trzyosobowa grupa pod dowództwem Lecha Kobylińskiego, „Konrada”, podczas odwrotu z akcji natknęła się na patrol niemiecki. W wyniku strzelaniny, do której dołączył kolejny patrol niemiecki, zginęło wtedy czterech hitlerowców.

Pozwolę sobie przypomnieć, kim był ten człowiek.
„Lech Kobyliński w czasie II wojny światowej był organizatorem i dowódcą (pod pseudonimem „Konrad”) konspiracyjnego oddziału szturmowego im. Czwartaków. Był głównym uczestnikiem II zamachu na Café Club 11 lipca 1943 (to on wszedł do lokalu i rzucił na środek sali ładunek wybuchowy). Jednocześnie pełnił funkcję oficera operacyjnego Okręgu AL nr. 1 Warszawa-Miasto i dowódcy Podokręgu I Śródmieście. Brał udział w powstaniu warszawskim jako dowódca IV Batalionu AL „Czwartaków”, walcząc na Woli, Starym Mieście (tu m.in. d-ca obrony reduty „Mostowa”) i Żoliborzu. Dwukrotnie ranny i kontuzjowany, awansowany do stopnia kapitana. Przypadkiem ocalał 26 sierpnia 1944 po zbombardowaniu kamienicy przy ul. Freta 16, kiedy pod jej gruzami zginęło kilku członków dowództwa Okręgu Warszawskiego AL. Po upadku powstania odmówił poddania się Niemcom i wraz z grupą pozostałych przy życiu żołnierzy batalionu im. Czwartaków przepłynął Wisłę. Po wojnie służył w Marynarce Wojennej.

Był twórcą ośrodka badawczego Politechniki Gdańskiej w Iławie, w którym testowano zachowanie modeli statków w warunkach rzeczywistego falowania. Konstruktor eksperymentalnych form jednostek pływających – wodolotów i poduszkowców. Wieloletni dyrektor Instytutu Okrętowego Politechniki Gdańskiej. Pełnił też funkcję redaktora naczelnego miesięcznika „Budownictwo Okrętowe” (1972-1976). Po zakończeniu z przyczyn politycznych programu konstrukcji wodolotów (zbudowano tylko jedną jednostkę, której nadano nazwę „Zryw I” w 1966, po czym program pod naciskiem ZSRR został przerwany), prowadził aktywne badania nad konstrukcjami poduszkowców. W latach 1976–1983 przebywał w Londynie jako członek sekretariatu Międzynarodowej Organizacji Morskiej. W latach 1986–1990 był sekretarzem naukowym Oddziału PAN w Gdańsku. Wykładał jako zaproszony profesor na wielu politechnikach zagranicznych, m.in. w Petersburgu, Bremie, Trondheim, Teheranie i Bandar-e Abbas. Był członkiem Gdańskiego Towarzystwa Naukowego, Towarzystwa Okrętowców Polskich „Korab”, Schiffbautechnische Gesellschaft w Hamburgu, The International Hydrofil Society.

Został wyróżniony godnością doktora honoris causa Leningradzkiego Instytutu Budowy Okrętów (1988), Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni (1990), Politechniki Gdańskiej (6 X 2004) za: „zasługi w projektowaniu statków, wybitne zasługi za wprowadzenie do nauki wiedzy o hydromechanice okrętu, stateczności statków i bezpieczeństwa ruchu morskiego, aktywną promocję Politechniki Gdańskiej w Polsce i na świecie zwłaszcza z dziedziny: oceanotechniki, nautyki. Był promotorem wielu inżynierów, doktorów, którzy rozwinęli przemysł okrętowy w Polsce. Całe swoje życie jako profesor i obywatel poświęcił dawaniu jak najlepszego świadectwa: prawdzie, najdroższej ojczyźnie i przezwyciężaniu trudności dla dobra narodu polskiego”.

Był laureatem nagrody CEMT (Confederation of European Maritime Technology Association), laureatem Medalu im. Akademika Kryłowa.
Został odznaczony Orderem Virtuti Militari IV klasy, Krzyżem Walecznych, Krzyżem „Pro Mari Nostro”, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski oraz innymi odznaczeniami państwowymi, regionalnymi, resortowymi i wojskowymi” – tekst za stroną Politechniki Gdańskiej.”

Prof. Tomasz Strzembosz (człowiek jak najbardziej ideowej prawicy) w publikacji „Akcje zbrojne podziemnej Warszawy 1939–1944” napisał: „To ich właśnie pseudonimy legenda otoczyła nimbem niezwykłych czynów, to ich pseudonimami nazywano konspiracyjne oddziały, nie tylko przez obyczaj wiązania nazwy jednostki z pseudonimem dowódcy, ale przede wszystkim dlatego, że to ich indywidualności wpływały decydująco na wartość oddziału i skalę jego osiągnięć. W przeważającej liczbie przypadków byli to nie tylko kierownicy, ale prawdziwe „dusze zespołów”, osobowości, wokół których skupiało się życie całej grupy: nie tylko dowódcy wojskowi, ale także przywódcy duchowi, przyjaciele, inspiratorzy. […] Tacy młodzi dowódcy, jak „Zośka” (Tadeusz Zawadzki), „Maciek” (Maciej Bittner), „Rudy” (Jan Bytnar), „Felek” (Feliks Pendelski), „Jeremi” (Jerzy Zborowski) z Kedywu KG AK, „Stasinek” (Stanisław Sosabowski), „Żbik” (Zdzisław Zajdler) i „Rygiel” (Kazimierz Pogorzelski) z Kedywu Okręgu, „Jacek” (Franciszek Bartoszek) ze specgrupy Sztabu Głównego GL oraz „Konrad” (Lech Kobyliński) z oddziałów ZWM czy „Antek” (Władysław Andrzejczak) z ML RPPS – byli rzeczywistymi twórcami dowodzonych przez siebie oddziałów, a jednocześnie wzorami osobowymi dla żołnierzy.”

Lewica nie ma kojarzyć się z walką o sprawę narodową i socjalną. Lewica nie ma być kojarzona z walką zbrojną z niemieckim okupantem. Ośrodki decyzyjne potrzebują wielobarwnej lewicy paradującej w obronie „płonącej planety” czy zbierającej fundusze na zakup broni dla obcych państw.
Żródło: Myśl Polska

Czy to wystarczający powód, by wymazać pamięć o ich heroicznych czynach w walce z okupantem?
Czy w obliczu takiej decyzji nie powinniśmy zadać sobie pytania, czyje zasługi chcemy pamiętać, a które chcemy wymazać z historii?
Czy możemy podzielić krew przelaną w imię wolności na „lepszą” i „gorszą”?
Co sądzicie o decyzji IPN i czy powinniśmy zrewidować nasze podejście do pamięci historycznej?
Wypowiedz się na Facebook lub napisz warszawskiepokolenia@gmail.com

14.08.2024
Świat się zmienia
Nie zapominajmy też, że świat się zmienia, a my razem z nim. Dlatego stworzyliśmy miejsce spotkań na Facebooku – profil i grupę, gdzie każdy z Was może dołączyć, by wspólnie tworzyć naszą historię, wspierać się i inspirować nawzajem.
Zapraszamy  do odwiedzin, do udziału, do bycia częścią tej wspaniałej wspólnoty. Stowarzyszenie "Pokolenia" od zawsze jest miejscem, gdzie serca biją w rytm miłości do Polski, gdzie nasze lewicowe i patriotyczne ideały znajdują swoje pełne wyrazu odbicie.
Profil który znajdziecie pod linkiem: Facebook Stowarzyszenie "Pokolenia" Mazowsze i Warszawa, jest otwarty na Wasze odwiedziny.
Zapraszamy również do rozwijającej się grupy: Facebook Grupa Stowarzyszenia "Pokolenia" Mazowsze i Warszawa.

13.08.2024
„Ogniska już dogasa blask/ Braterski splećmy krąg/ W wieczornej ciszy w świetle gwiazd/ Ostatni uścisk rąk”…
To nie była zwyczajna ceremonia pogrzebowa. Z jednej strony miała charakter państwowy, oddając hołd Małgorzacie Ostrowskiej, byłej posłance i wiceminister, z drugiej – wypełniła ją muzyka, którą uwielbiała. Nad Cmentarzem Komunalnym w Malborku rozbrzmiewały dźwięki jej ulubionych utworów, kiedy była odprowadzana w ostatnią drogę.

We wtorkowe południe, 13 sierpnia, tłumy ludzi zebrały się na cmentarzu, aby oddać hołd Małgorzacie Ostrowskiej, której życie i działalność miały ogromny wpływ na lokalną społeczność. Była nauczycielką, harcerką – pełniła funkcję komendantki Hufca ZHP Malbork, posłanką w latach 1993-2007, dwukrotną wiceminister w rządzie SLD, radną wojewódzką i powiatową. Od 2015 roku aż do momentu śmierci pełniła funkcję prezesa Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

„Gdyby niektórych osób nie było, to należałoby ich sobie wymyślić” – te słowa Marii Czubaszek przytoczyła Beata Winiewska-Kowal, mistrz ceremonii pogrzebowych. – „My, zgromadzeni tutaj, nie musimy nikogo sobie wymyślać. Wystarczy, że sięgniemy do naszych wspomnień o pani Małgorzacie. Są one tak liczne i cenne, że będą towarzyszyć nam zarówno podczas tej uroczystości, jak i przez resztę życia” – dodała.

Podczas ceremonii wspomnienia przyjaciół i współpracowników Małgorzaty Ostrowskiej z różnych środowisk politycznych ożyły. Andrzej Brachmański, były poseł SLD, przypomniał o spotkaniach w jej sejmowym pokoju, gdzie niezależnie od politycznych różnic, prowadzono żywe, choć pełne szacunku dyskusje. Opisał ją jako osobę otwartą, ciepłą, zawsze gotową do pomocy – zarówno w sprawach wielkich, jak i tych codziennych. Wspominał, jak z determinacją walczyła o zachowanie lotniska wojskowego w Malborku, broniąc zarówno interesów lokalnej społeczności, jak i kraju.

Krzysztof Janik, były minister spraw wewnętrznych i administracji, nazwał Małgorzatę Ostrowską „kolorowym ptakiem” klubu parlamentarnego SLD. Podkreślił jednak, że mimo swojej barwności była osobą zasadniczą, mądrą, z wielkim poczuciem odpowiedzialności. Jako harcerka i nauczycielka dbała o młodzież, tłumacząc im zawiłości ekonomii i finansów. Była w stanie z mównicy sejmowej przekazać trudne treści w sposób przystępny, bez obrażania swoich przeciwników.

Była posłanka Jolanta Banach podkreśliła, że Małgorzata Ostrowska była przedstawicielką pokolenia polityków, którzy doskonale znali się na swoich dziedzinach i działali z ogromnym profesjonalizmem. – „To było pokolenie o wysokiej kulturze politycznej. Trudno mi się pogodzić z tym, że takie osoby odchodzą” – wspominała Banach.

Pogrzeb miał charakter państwowy, z udziałem kompanii honorowej 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku i trzykrotną salwą honorową, która zdawała się być symbolicznym podziękowaniem za walkę o lotnisko.

Podczas ceremonii można było usłyszeć ulubione piosenki Małgorzaty Ostrowskiej, które towarzyszyły jej przez całe życie. Uroczystość rozpoczęła się od „Z tobą chcę oglądać świat” Zbigniewa Wodeckiego i Zdzisławy Sośnickiej, a zakończyła na „Niech żyje bal” Maryli Rodowicz. Między tymi utworami rozbrzmiewały inne, jak „Ta sama chwila” Bajmu i „Kolorowe jarmarki” Maryli Rodowicz. Można było odnieść wrażenie, że gdyby mogła, Małgorzata Ostrowska powiedziałaby: „Nie płaczcie, śpiewajcie i tańczcie”.
Na zakończenie ceremonii wybrzmiały słowa harcerskiej piosenki: „Ogniska już dogasa blask/ Braterski splećmy krąg/ W wieczornej ciszy w świetle gwiazd/ Ostatni uścisk rąk”… – te słowa, w tym kontekście, nabrały nowego, głębszego znaczenia.

Żródło: malbork.naszemiasto.pl
Foto: Radosław Konczyński
10.08.2024
Małogorzata Teresa Ostrowska
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w czwartek, 8 sierpnia 2024 roku, po 66 latach pełnego zaangażowania życia, odeszła od nas Małgorzata Ostrowska. Niezapomniana posłanka na Sejm RP w latach 1993-2007, Wiceminister Skarbu Państwa
i Wiceminister Gospodarki, Radna Sejmiku Województwa Pomorskiego oraz Powiatu Malborskiego, aktywna działaczka Polskiej Lewicy, Komendantka Malborskiego Hufca ZHP, osoba o wielkim sercu i niestrudzony społecznik, której działalność na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Ceremonia pożegnania odbędzie się we wtorek, 13 sierpnia 2024 r. o godz. 12.00 na cmentarzu komunalnym w Malborku.
Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi w tym trudnym czasie. Proszę przyjąć wyrazy naszego szczerego współczucia
i wsparcia. Niech wspomnienia o Małgosi przyniosą ukojenie w tych bolesnych chwilach.
Z wyrazami współczucia – Koleżanki i Koledzy ze Stowarzyszenia Pokolenia Mazowieckie i Warszawa.

22.07.2024 r.
22 lipca 2024 roku w Warszawie odbyła się coroczna uroczystość memoriałowa Ludowego Wojska Polskiego, zorganizowana przez Stowarzyszenie Tradycji Ludowego Wojska Polskiego. Wydarzenie miało miejsce przy pomniku Żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego na ulicy gen. Andersa i zgromadziło licznych uczestników, w tym kombatantów, członków stowarzyszenia, mieszkańców Warszawy oraz zaproszonych gości.

O godzinie 11:00 rozpoczęła się oficjalna część uroczystości, po powitaniu zgromadzonych było wygłoszone przemówienie,
w którym przypomniano znaczenie 80-tej rocznicy powołania Odrodzonego Jednolitego Wojska Polskiego. Podkreślono, jak ważne jest kultywowanie tradycji i pamięć o tych, którzy walczyli o wolność i niepodległość Polski.

Po przemówieniu nastąpiło uroczyste złożenie kwiatów przy pomniku. Wieńce i wiązanki złożyli przedstawiciele różnych organizacji kombatanckich, weterani. Moment ten był pełen zadumy i refleksji, a uczestnicy w ciszy oddali hołd poległym żołnierzom.

Całe wydarzenie przebiegło w atmosferze szacunku i pamięci o historii oraz bohaterach Ludowego Wojska Polskiego. Uroczystość zakończyła się około południa, pozostawiając uczestnikom poczucie wspólnoty i dumy z przeszłości.
Wydarzenie to, jak co roku, było ważnym punktem w kalendarzu Warszawskich "Pokoleń" i stanowiło doskonałą okazję do przypomnienia o wartościach, które są fundamentem naszej tożsamości narodowej. Nad oraganizacją wydarzenia czuwali m.in. Prezes Zarządu Głownego Stowarzyszenia Tradycji Ludowego Wojska Polskiego mjr inż. w st. spocz. Kazimierz Rdzanek, członek Zarządu Elżbieta Sadzyńska.

21.07.2024
119 rocznica stracenia Stefana Okrzei / 80 rocznica ogłoszenia Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego
21 lipca, w Bramie Straceń Cytadeli Warszawskiej miała miejsce uroczystość upamiętniająca 119. rocznicę egzekucji Stefana Okrzei, bojownika Polskiej Partii Socjalistycznej. Następnie w Muzeum X Pawilonu odbyła się konferencja z okazji 80. rocznicy ogłoszenia Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.

Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli różnych środowisk lewicowych, a organizatorami były Polska Partia Socjalistyczna oraz Stowarzyszenie Historia Czerwona. Uroczystość rozpoczęła się od odśpiewania „Czerwonego Sztandaru”. Piotr Ciszewski ze Stowarzyszenia Historia Czerwona przedstawił postać Stefana Okrzei, młodego robotnika z Warszawy, straconego za udział w zamachu bombowym. Podkreślił, że Okrzeja walczył zarówno o wyzwolenie narodowe, jak i społeczne. Protesty polskich robotników i rewolucja 1905 roku były sprzeciwem m.in. wobec wojny rosyjsko-japońskiej i poboru do carskiej armii.

Senator PPS Wojciech Konieczny przypomniał hasła rewolucji 1905 roku, które socjaliści starali się zrealizować po odzyskaniu niepodległości, takie jak ośmiogodzinny dzień pracy oraz prawo do zrzeszania się i strajku.

Bolesław Orzechowski, reprezentujący młodzieżówkę PPS, także wspomniał o tradycjach partii. Piotr Górski, przewodniczący warszawskiej Unii Pracy, wyraził żal, że większość parlamentarnej lewicy nie interesuje się historią ruchu robotniczego, co pozwala prawicy zawłaszczać i zniekształcać historię.

Krzysztof Szwej z Komunistycznej Partii Polski zaznaczył, że konieczne jest dbanie o pamięć o przeszłości, podkreślając, że lewica nadal zmaga się z różnymi formami represji. Karolina Zioło-Pużuk, radna warszawskiej lewicy, zwróciła uwagę na zły stan miejsc pamięci, w tym tablic upamiętniających rewolucjonistów w pobliżu Bramy Straceń. Radni interweniowali w tej sprawie, lecz bez rezultatu. Zioło-Pużuk zapowiedziała współpracę ze Stowarzyszeniem Historia Czerwona i innymi organizacjami, aby doprowadzić do renowacji zabytków.

Po przemówieniach i odśpiewaniu pieśni rewolucyjnych złożono wieńce, m.in. od senatora Koniecznego i senatora Unii Pracy Waldemara Witkowskiego. Następnie uczestnicy udali się do Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej, gdzie odbyły się wykłady. Piotr Ciszewski przedstawił zarys działalności bojowej PPS, a Jakub Żabiński-Sikorski z PPS omówił Warszawę czasów Stefana Okrzei. Uczestnicy obejrzeli również niemy film fabularny „Śmierć Okrzei” z 1923 roku.

W tym samym dniu w Muzeum X Pawilonu odbyła się konferencja z okazji 80. rocznicy ogłoszenia Manifestu PKWN. Beata Karoń z KPP przedstawiła tło historyczne towarzyszące ogłoszeniu Manifestu, podkreślając wielkie zniszczenia wojenne i wysiłek odbudowy rozpoczęty w 1944 roku. Jakub Krakowski z HCz i KPP omówił budowę systemu oświaty w Polsce Ludowej, zaznaczając szybkie eliminowanie analfabetyzmu i odbudowę oraz tworzenie nowych szkół.

Przedstawiciel Polskiej Partii Robotniczej zastanawiał się nad alternatywną historią bez PKWN, twierdząc, że Polska kapitalistyczna nie rozwijałaby się tak dynamicznie jak Polska Ludowa, która osiągała szybszy rozwój niż np. Portugalia. Piotr Górski opowiedział o formacjach bezpieczeństwa tworzonych przez PKWN, w tym Milicji Obywatelskiej, która powstawała w trudnych warunkach, korzystając z doświadczeń byłych partyzantów i oficerów przedwojennej policji. Podkreślił, że milicja nie była wzorowana na ZSRR, a PKWN opracował własną koncepcję jej organizacji.

Młodzi Socjaliści PPS: Sejm upamiętnił Okrzeję, a Cytadela nadal się wali. Nie odpuścimy walko o nią! 


25.05.2024 
10 Rocznica śmierci Generała Wojciecha Jaruzelskiego
25 maja 2024 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach odbyła się uroczysta ceremonia upamiętniająca generała Wojciecha Jaruzelskiego w 10. rocznicę jego śmierci. W wydarzeniu wzięli udział byli premier RP Leszek Miller, były minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Janik, były zastępca ministra obrony narodowej Janusz Zemke, córka generała Monika Jaruzelska z synem Gustawem, liczni przedstawiciele organizacji politycznych i społecznych, generałowie Klubu GiA RP, oficerowie różnych rodzajów wojsk i służb oraz przyjaciele i koledzy zmarłego generała.

Ceremonię prowadził generał dywizji Jerzy Słowiński, prezes Klubu GiA RP. W swoim krótkim wystąpieniu przedstawił życiorys generała, jego przebieg służby oraz udział w walkach podczas II wojny światowej.
Profesor Jerzy Wiatr omówił okres współpracy z generałem Jaruzelskim na szczeblu państwowym, a córka generała wyraziła wdzięczność za zorganizowanie uroczystości i oddanie hołdu jej ojcu. W imieniu byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, wieniec złożył Krzysztof Janik.

Wiesław Sumiński > Galeria Facebook

27.04.2024 r.
128 Rocznica urodzin generała Zygmunta Berlinga
Uroczystości odbyły się w Warszawie w miejscu gdzie stał pomnik gen. Berlinga.
Pomnik został zniszczony 4 sierpnia 2019 roku na mocy ustawy dekomunizacyjnej. Władze Dzielnicy Praga-Północ obiecały jego odbudowę do końca 2019 roku. Przewodniczący Włodzimierz Czarzasty, skierował w tej sprawie pismo do prezydenta Warszawy. Niestety, do dziś nie podjęto żadnych działań w tej sprawie.

29.04.2024 r.
Pożegnanie Jerzego Stefańskiego
W dniu 29 czerwca 2024 roku pożegnaliśmy Jerzego Stefańskiego, wybitnego działacza społecznego oraz zasłużonego pracownika naukowo-dydaktycznego Politechniki Warszawskiej. Jego pogrzeb odbył się na cmentarzu w Otwocku, gromadząc licznych przyjaciół, współpracowników oraz kolegów, w tym przedstawicieli środowiska akademickiego oraz dawnych działaczy ruchu młodzieżowego.

Jerzy Stefański przez ostatnie 22 lata był jednym z czołowych działaczy społecznych. Pełnił różne funkcje kierownicze w organizacjach, angażując się w inicjatywy mające na celu poprawę życia społecznego i edukacyjnego. Był także jednym z głównych twórców wielu ważnych dokumentów ideowych, które do dziś stanowią podstawę działania wielu organizacji. Jako przewodniczący Stowarzyszenia im. Ignacego Daszyńskiego patronował budowie pomnika tego wielkiego Polaka, który stanął na Trakcie Królewskim w Warszawie w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Polski.

Za swoje zasługi Jerzy Stefański został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2022 roku.Zapamiętamy go jako ideowego działacza, człowieka wielkiego formatu, dobrego kolegę i niezwykle przyjaznego człowieka. Jego wkład i zaangażowanie na zawsze pozostaną w pamięci i historii działalności społecznej w Polsce.

Podczas uroczystości pogrzebowych zmarłego pożegnali senator Wojciech Konieczny oraz wieloletni przyjaciel i współpracownik Andrzej Ziemski, redaktor naczelny „Przeglądu Socjalistycznego”. W ceremonii wziął także udział wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Cześć Jego pamięci!

20.01.2024
IX Krajowe Zgromadzenie Stowarzyszenia "POKOLENIA"
20 stycznia 2024 roku w Warszawie odbyła się druga część IX Krajowego Walnego Zgromadzenia Delegatów Stowarzyszenia „Pokolenia”. W spotkaniu uczestniczyło 75% delegatów. Kluczowymi tematami były zmiany w statucie oraz omówienie programu działania na lata 2024-2028, które przedstawił wiceprzewodniczący Krzysztof Janik. Program koncentruje się na ideowej tożsamości, politycznej aktywności oraz rozwoju organizacyjnym Stowarzyszenia.
Wybrano nową Radę Krajową, a przewodniczącym został Arkadiusz Iwaniak, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy. Nowy przewodniczący zobowiązał się poświęcić dużo czasu na kierowanie Stowarzyszeniem oraz planuje odwiedzić każde województwo, aby lepiej poznać członków i potrzeby organizacji.
Relacja foto Wiesław Sumiński (Inter Moto Press) - GALERIA



Kliknij, aby edytować treść...
Kliknij, aby edytować treść...
Manifo.com - free website