Ignacy Daszyński o Rządach Ludowych 1918Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej w Lublinie(Z Pamiętników I. Daszyńskiego - ROZDZIAŁ XXXVII) Powrót Piłsudskiego z niewoli – Utworzenie pierwszego rządu Państwa Polskiego(Z Pamiętników I. Daszyńskiego - ROZDZIAŁ XXXVIII) ... Ten skład gabinetu był wiernym wyrazem sił, które go tworzyły: 5 socjalistów, 5 przedstawicieli chłopskich i 4 przedstawicieli dwóch grup inteligenckich, a obok nich żołnierz bezpartyjny.Nie myślę tutaj streszczać manifestu rządu lubelskiego. Jest to bardzo obszerne pismo, obiecujące niezwłoczne zwołanie Sejmu Ustawodawczego. Ta obietnica stała się punktem węzłowym polityki polskiej w najbliższych kilku tygodniach...
... Po pięciu dniach pracy mogłem Naczelnikowi Państwa przedstawić listę gabinetu, którego premierem miał być Andrzej Moraczewski... Na 16 członków gabinetu było 6 socjalistów, 4 ludowców, 4 przedstawicieli stronnictw inteligenckich, 2 kierowników apolitycznych. (...)
CZYN I LUDZIE LEWICY LUBELSZCZYZNY
W 100-LECIU NIEPODLEGŁEJ POLSKI
W dniu 15 września 2018 roku odbyła się, zorganizowana przez Radę Wojewódzką Stowarzyszenia „POKOLENIA” w Lublinie, konferencja popularno-naukowa „Czyn i ludzie lewicy Lubelszczyzny w 100-leciu niepodległej Polski”. Konferencja była praktyczną realizacją uchwały Rady Krajowej w sprawie obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Tematyka wystąpień odnosiła się także do bieżącej sytuacji w kraju oraz zbliżających się wyborów do samorządu terytorialnego.
Rafał Woś: 100 lat polskich nierówności
"Polski naród składa się z trzech stanów. Szlachty, która jest wszystkim. Mieszczaństwa, które jest niczym. Oraz chłopstwa, które znaczy jeszcze mniej niż nic” – napisał Jean Jacques Rousseau w roku 1782, u kresu istnienia I Rzeczpospolitej. Jeśli rzucić na wykres ostatnie 100-lecie nierówności w Polsce, przypomina on literę U: wzrost, spadek i kolejny, bardzo ostry wzrost. Egalitaryzm wciąż przed nami. (...)
... Przez cały (prawie) okres Polski Ludowej nad Wisłą było tak równo, jak nigdy w historii. Aż do końca PRL-u dochody najbogatszego 1 proc. obywateli nigdy nie były wyższe niż 4-5 proc. PKB. Działo się to głównie dzięki spłaszczeniu płac w tzw. sektorze uspołecznionym (czyli w firmach państwowych oraz spółdzielczych). Jeśli spojrzymy na zarobki górnego decyla (10 proc. najlepiej sytuowanych) to nigdy nie były one wyższe niż 170-180 proc. mediany. Dla porównania, przed wojną sięgały 210-220 proc. Górne 5 proc. zarabiało za Gierka 210 proc. mediany. Podczas gdy w roku 1936 ich dochody sięgały 270 proc. (...)
... PRL był krajem, w którym dość konsekwentnie realizowano egalitarną politykę społeczną. Przejawiało się to choćby w otwarciu dróg do awansu społecznego dla szerokich mas ludności wiejskiej. Nauczanie średnie skoczyło do 20 proc. Poziom skolaryzacji na poziomie uniwersyteckim wzrósł do 10 proc. Nastąpiła też migracja ze wsi do miast. Zatrudnienie w rolnictwie spadło z 60 do 30 proc. I to bez plagi masowego bezrobocia. Liczba inżynierów wzrosła z 7 tys. do 110 tys. (...)
... W drugiej połowie lat 80. Polska to kraj o nierównościach na poziomie skandynawskim. Dekadę później polskie nierówności są już na średnio-wysokim europejskim poziomie. Pozostając przy dochodach górnego procenta. W roku 1986 roku to jakieś 4 proc. PKB. W 1992 roku już ponad dwa razy więcej (9 proc.). Później parę lat stagnacji i znów wzrost. Do rekordowych 14 proc. w pierwszej połowie minionej dekady. (...)
Ignacy Daszyński - socjalista, który utorował Polsce drogę do wolności
Charyzmatyczny socjalista, porywał tłumy.. . Działalność polityczną rozpoczął jako nastolatek. Twarz polskiego socjalizmu II RP. Przyjaciel, a potem zagorzały krytyk Józefa Piłsudskiego. Ignacy Daszyński, jeden z ojców założycieli polskiej niepodległości, należał do najbardziej wpływowych polityków dwudziestolecia międzywojennego.
WŁODZIMIERZ CZARZASTY, MARCIN KULASEK:
List do Polek i Polaków
100-lecie niepodległości według „Pokoleń”
Dziennik TRYBUNA/nr 33/16-18 lutego 2018
Uchwała Zarządu Krajowego Stowarzyszenie „Pokolenia”
w sprawie 100-lecia odzyskania niepodległości
W listopadzie 2018 roku obchodzić będziemy setną rocznicę odzyskania niepodległego państwa polskiego. Nie wolno zapominać, że dokonało się to wysiłkiem wielu grup społecznych i wielu pokoleń. Nie byłoby naszego państwa, gdyby nie ofiara Polaków walczących zbrojnie o wolność i powstanie państwa polskiego. Dominowali wśród nich ludzie młodzi - od Organizacji Bojowej PPS aż po Legiony Piłsudskiego i armię Hallera. Nie byłoby wolnej Polski, gdyby nie praca formacyjna ruchu robotniczego i ludowego, który postulaty społeczne i kulturowe łączył z walką o niepodległe państwo polskie. Ale nie wolno zapominać, że na minione stulecie składają się rozmaite okresy w naszej historii. Nie da się z niego wymazać II Rzeczypospolitej z jej wysiłkiem odbudowy państwa i jego instytucji. Ale i też z wielkimi nierównościami społecznymi, licznymi konfliktami klasowymi czy narodowościowymi. Nie wolno wypaczać przebiegu II wojny światowej i lekceważyć wysiłku zbrojnego młodych ludzi, którzy szli do okupowanej Polski z różnych stron, którzy zasilali formacje zbrojne spod różnych znaków politycznych. Nie da się wymazać Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i wielkiej zmiany społecznej, którą przyniosła - mierzonej nowymi granicami, awansem robotniczych i chłopskich dzieci, uregulowaniem stosunków narodowościowych. Wysiłkiem odbudowy zniszczonego kraju, choć też poważnym ograniczeniem demokracji i państwowej suwerenności.
Wyrzeczenia kolejnych polskich pokoleń czynione na rzecz siły naszego państwa zasługują na uznanie, bez względu na barwy polityczne ludzi, którzy je ponosili.
Uważamy, że obchody 100-lecia naszej Niepodległości, nie mogą dzielić Polaków, powinny służyć upowszechnieniu rzetelnej wiedzy o naszej historii, bez upiększeń i landrynkowej pozłoty. To były trudne dzieje. Im lepiej je poznamy i zrozumiemy, tym mniej popełnimy błędów, jako państwo i wspólnota polityczna je tworząca. W tej intencji Zarząd Krajowy Stowarzyszenia „POKOLENIA” zobowiązuje terenowe organizacje Stowarzyszenia do podjęcia działań, które przybliżać będą współczesnym pokoleniom dorobek państwa i społeczeństwa polskiego w minionych stu latach. Za ważne uznajemy organizowanie konferencji o charakterze naukowym, które pokazywać będą historię poszczególnych regionów i wkład młodzieży w jej tworzenie. To okazja, aby przypomnieć nie tylko wysiłek zbrojny poniesiony w okresie I i II wojny światowej, ale także formacyjny przedwojennych postępowych organizacji młodzieżowych, zwłaszcza ich osiągnięcia w obszarze edukacji, kultury, sportu i spraw socjalnych. To okazja do przypomnienia udziału młodych w powojennej odbudowie Polski.
Celom tym służyć też powinny spotkania z współczesną młodzieżą, udział w formalnych i nieformalnych spotkaniach poświęconych historii. Warto przy tym propagować postawy i czyny tych młodych ludzi, którzy odcisnęli pozytywne piętno na życiu i historii lokalnych społeczności, przypominać ich dokonania osadzone na tle trudnej, polskiej historii. Warto wesprzeć pamiątkami i świadectwem osobistym obchody 100-lecia organizowane przez lokalne placówki oświatowe i kulturalne.